I tu się z pprzemo88 absolutnie zgadzam. Umiejętność zjednywania sobie życzliwości ludzi jest o wiele cenniejszą życiową cechą, niż wszelkie cwaniaczenie i liczenie, że jakimś papierkiem kogokolwiek oczarujesz.pprzemo88 pisze:Mozesz wierzyc czy nie ale checi i deklaracje maja wieksze przebicie niz papierek kursu
Znaleziono 3 wyniki
Wróć do „Początki z CNC - kurs”
- 27 sie 2014, 20:19
- Forum: CNC podstawy
- Temat: Początki z CNC - kurs
- Odpowiedzi: 20
- Odsłony: 3128
- 27 sie 2014, 16:10
- Forum: CNC podstawy
- Temat: Początki z CNC - kurs
- Odpowiedzi: 20
- Odsłony: 3128
Jeszcze raz mam napisać, jakimi kryteriami kierują się pracodawcy, zatrudniając ludzi na wolne stanowiska?Gany259 pisze:a jak nie mam kursu to co mam powiedzieć?
Kurs daje ci trochę wiedzy teoretycznej. Wiesz, jak wygląda obrabiarka, potrafisz ją (czasem) włączyć - dotyczy to konkretnej obrabiarki, używanej na kursie, a nawet potrafisz zmusić ją do pewnych ruchów. I to jest wszystko. Tą wiedzę średnio inteligentny i obyty człowiek - piszesz, że na tokarce i wiertarce pracowałeś - jest w stanie szybko opanować. Problem w tym, że trudno wycyrklować z kursem w konkretne stanowisko. Cóż z tego, że opanujesz np. sinumerika, jak będziesz trafiał na fanuca, czy HH? Przyda się? Nie lepiej poszukać miejsca, gdzie często za darmo, bądź za wywożenie wiórów będą chcieli cię podszkolić? Poszukać konkretnej firmy, gdzie są obrabiarki takie, jakie cię interesują i spróbować się do tej firmy wkręcić na praktykę, naukę, nie wiem, jak to powiedzieć. Zobaczyć w rzeczywistości, jak wygląda praca na konkretnych obrabiarkach, pogadać z obsługą, często można trafić na w miarę fajną załogę, a poza tym zawsze możesz zaproponować, że w dowód wdzięczności chętnie posprzątasz, detale ogratujesz, przywieziesz emulsję i po prostu pomożesz. Jak się spodobasz, to po pewnym czasie, jak zauważą, żeś kumaty, to myślę, że masz szanse nawet się załapać na dłużej i to już normalnie, na etat.
A to, jak się traktuje osoby po kursach, to znam z własnego doświadczenia. Kiedyś, jeszcze w Polsce, musiałem oceniać ewentualnych kandydatów do pracy w firmie. I nigdy nie zwracałem uwagi na żadne kursy. Ważne było, co kandydat na konkretne stanowisko mógł o swojej przeszłości, czyli doświadczeniu powiedzieć. Bo np. do zakładania żeliwnych odlewów (co 3.5 minuty nowy) o wadze kilkunastu kilogramów, to sam sobie odpowiedz na co trzeba było zwracać uwagę.
- 26 sie 2014, 19:41
- Forum: CNC podstawy
- Temat: Początki z CNC - kurs
- Odpowiedzi: 20
- Odsłony: 3128
Będziesz miał tylko papier.Gany259 pisze:Przynajmniej będę miał papier czyli taką wejściówkę.
Jeśli potrzebny jest człowiek do zakładania detali i naciskania zielonego guzika, to każdy pracodawca patrzy na umięśnienie. Jeśli potrzebują pracownika do naprawdę skomplikowanej roboty, to dostaje taką ktoś, kto najlepiej potrafi odpowiedzieć na pytanie: "gdzie pan pracował i jakie ma pan doświadczenie".
A papierem to ty sobie możesz. No chyba, że to np. świadectwo dziennego technikum, związanego z obróbką. Taki papier naprawdę jest sporo wart. Ale kurs?