Rajmund, wszystko zależy od rzeczywistych potrzeb. Nie będziesz kupował programu, który na siebie nie zarobi, bo zbankrutujesz!
Właśnie dlatego, jeśli ktoś zaczyna, powinien oszczędzać na tym, na czym się da oszczędzać, a inwestować tam, gdzie inwestować potrzeba. Jeśli już dochody będą uzasadniały zakup wygodniejszych programów, to te programy się kupuje. No tak, ja wiem, że pierwszy milion w Polsce trzeba ukraść, a pierwsze programy ściągnąć z rapidshare, ale bądźmy poważni, tam gdzie się da, można inaczej.
Znam wielu grafików, którzy korzystają z GIMP-a i ani im na myśl nie przyjdzie przesiadka na photoshopa. Czemu - odpowiedź jest zawsze ta sama - bo GIMP wystarczy.
A że freemilla znam i wiem, com potrafi, to i z pełnym przekonaniem na początek go polecam. Oczywiście i inne programy są w pełni użyteczne, może mniej elastyczne i wygodne, ale gdy się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma.
I właśnie dlatego wrzucam linka: http://www.freebyte.com/cad/cadcam.htm (dorzucę, choc się powtarza http://www.freecad.com/ )
Znaleziono 4 wyniki
- 13 sty 2012, 19:40
- Forum: Ogólne dyskusje na temat oprogramowania CAD/CAM
- Temat: Jaki program
- Odpowiedzi: 42
- Odsłony: 19899
- 13 sty 2012, 13:00
- Forum: Ogólne dyskusje na temat oprogramowania CAD/CAM
- Temat: Jaki program
- Odpowiedzi: 42
- Odsłony: 19899
- 12 sty 2012, 16:33
- Forum: Ogólne dyskusje na temat oprogramowania CAD/CAM
- Temat: Jaki program
- Odpowiedzi: 42
- Odsłony: 19899
No zaproponowałem, że skoro nie wiesz, co kupić, to ściągnij darmowego freemila i baw się w generowanie ciekawych ścieżek, przynajmniej zorientujesz się, co jesteś w stanie zrobić.Drim pisze:To że Pan Romuald35 i jasiu... zaproponowali mi programy
Jest to o tyle fajne, że modelery do freemila za darmo też by się znalazły, a więc bezinwestycyjnie mógłbyś pozbyć się tego: "Zaczynam moją przygode z cnc", bo pierwszy raz miałbyś za sobą.
W sumie to najpierw trzeba sobie uświadomić po co komu program CNC. Bo jeśli ma zamiar frezować proste kieszenie, nieskomplikowane kształty, czy wiercić otwory, to zamiast Cama, ja proponuję przyjrzeć się temu, co fabryka maszynie dała. No i nauczyć się wchodzić na ścieżkę skompensowaną i z niej zejść, tak by nie było śladu, gdzie początek konturu, a gdzie koniec.
A jeśli ktoś bawi się w rzeźbę, to moim zdaniem trzeba zacząć od modelera. Ja lubię Rhino, ale istnieje wiele innych programów do modelowania. Bo to od tego właśnie modelera będzie zależeć stopień skomplikowania detali. Czasem trzeba zaokrąglić jakąś krawędź, co to i tak idzie po jakimś łuku i tu większość programów wymięka.
A jak już się ma zamodelowane, to czemu nie wykorzystać darmowego freemilla?
I tak to jest z promowaniem produktów przeze mnie

- 09 sty 2012, 19:15
- Forum: Ogólne dyskusje na temat oprogramowania CAD/CAM
- Temat: Jaki program
- Odpowiedzi: 42
- Odsłony: 19899
a gdyby mu zaproponować, żeby nie piracił i pomślał nad http://www.mecsoft.com/freemill.shtml 
