Poliwęglan, bo jest odporniejszy na zarysowania (niezmiernie ważne, bo drobne ryski będą oślepiać przy tym świetle).
Kopyto, czyli zwyczajowa nazwa wypukłej matrycy, na której "obciąga" się tworzywo. Jest tylko jeden problem. Jeśli to tworzywo nie "obciągnie" się równo, to będzie nierówno załamywało światło (powstanie coś w rodzaju soczewki) i znów zaczniesz oślepiać.
Skoro nie masz zamiaru oślepiać, ja bym rozważył szkło (można spróbować podgrzać do temperatury mięknięcia, w piecu i szybę szklaną naciągnąć na kopyto, nawet drewniane (dąb). Problem z powolnym rozgrzaniem szyby to wymaganej temperatury. poczytaj http://www.witrazesc.com.pl/o_szkle/o_s ... wania.html
I zapomnij o gipsie, bo gips się nadaje do lepienia dziur w ścianach. Jest porowaty, mało odporny zarówno na nacisk, jak i temperaturę. Dlatego formy robi się najlepiej z silikonu. Drzewo i struganie też może być. Na dębowym wzorcu bardzo łatwo się kształtuje nawet gorące szkło. Poszukaj na forach o szkle (np. o witrażach, neonach).
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „wykonanie klosza samochodowego z plexi”
- 13 lis 2011, 20:05
- Forum: Obróbka tworzyw sztucznych
- Temat: wykonanie klosza samochodowego z plexi
- Odpowiedzi: 12
- Odsłony: 13889
- 13 lis 2011, 16:03
- Forum: Obróbka tworzyw sztucznych
- Temat: wykonanie klosza samochodowego z plexi
- Odpowiedzi: 12
- Odsłony: 13889
Nie ma sensu tego robić. Jak wiesz, klosze samochodowe muszą mieć atest i określoną literkę. Jeśli w twoim samochodzie nie było nigdy ksenonów, to nie myśl, że uda ci się "oszukać" policję czy człowieka od przeglądów. Pierwszy kontakt z błękitnymi i dowód rejestracyjny znika.
Bo klosze, to pryszcz, w ostateczności możesz coś podebrać. Problemem będzie brak spryskiwaczy (niezbędne przy ksenonach) no i całego urządzenia poziomującego. To kosztuje tak duże pieniądze, że chyba taniej kupić coś podobnego, z atestem i ewentualnie przerobić układ świateł w samochodzie (trochę tkaniny szklanej, żywicy, szpachli i powinno wyjść dobrze).
Bo klosze, to pryszcz, w ostateczności możesz coś podebrać. Problemem będzie brak spryskiwaczy (niezbędne przy ksenonach) no i całego urządzenia poziomującego. To kosztuje tak duże pieniądze, że chyba taniej kupić coś podobnego, z atestem i ewentualnie przerobić układ świateł w samochodzie (trochę tkaniny szklanej, żywicy, szpachli i powinno wyjść dobrze).