zacznijmy od tego, że maszyna to sama z siebie krzesła nie zrobi. Ona zrobi ci elementy do tego krzesła. Najtrudniejsza rzecz to zastanowić się, w jaki sposób te elementy będą w czasie obróbki mocowane. Tak, to jest najważniejsze, żeby narzędzie (np. frez) objechało cały kształt i mogło wszędzie dojść. Wyobraź sobie, że robisz np. kulkę. Mocujesz kostkę w imadle i obrabiasz półkulę, później odkręcasz, obracasz i ...
No właśnie chciało by się napisać, że obrabiasz część, która była w imadle, tylko za co ten półwyrób złapać? Za półkulę już obrobioną? A jak to się będzie trzymać? To trywialny przykład, ale pokazuje, gdzie się będziesz wykładać. Moim zdaniem przykręcenie freza i opracowanie ścieżki programu to pryszcz, najtrudniejsze będzie skonstruowanie odpowiednich dla poszczególnych detali uchwytów, w których szybko i pewnie będziesz mocować materiał.
Przy małych elementach i prostych (rzeźbionych elementach drzwiczek) problemu nie ma, ale przy ciekawym oparciu krzesła, to już trochę pomyśleć musisz. Wszystko zależy od twojej wyobraźni i pomocy osób, które to oprzyrządowanie ci zrobią (pospawają, pogwintują, założą jakieś opory, dociski itp.)
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „Pytania odnośnie oprogramowania”
- 01 wrz 2009, 18:18
- Forum: Ogólne Dyskusje na Temat Systemów Sterowania CNC
- Temat: Pytania odnośnie oprogramowania
- Odpowiedzi: 5
- Odsłony: 2076
- 18 sie 2009, 17:48
- Forum: Ogólne Dyskusje na Temat Systemów Sterowania CNC
- Temat: Pytania odnośnie oprogramowania
- Odpowiedzi: 5
- Odsłony: 2076
Za mało danych.
Do czego chcesz wykorzystywać obrabiarki ze sterowaniem? Chcesz frezować np. oparcia krzeseł? Wtedy AutoCad się zupełnie nie przyda. Zamiast rysunku musisz tworzyć modele. Moim zdaniem trochę oczywiście inaczej, niż w Cadach, ale modelerów w miesiąc można się nauczyć.
Oczywiście, jeśli dobrze jest zrobiona dokumentacja, to z Cada poprzez DXF do każdego modelera dane przeniesiesz. Problem, jeśli ktoś zamiast projektować sobie rysował. Niepodomykane polilinie, jakieś dziwne umieszczanie na warstwach, myślenie, jak to wydrukować, a nie żeby całość miało sens. Wtedy roboty jest więcej.
O CNC 3 access nic ci nie powiem. Nie znam takiego programu. Może chodzi o to, że 3 jest trzyosiowy, a 5 pięcio - wszystko zależy od rodzaju maszyny. Jeśli stolik się obraca, i jeszcze może obracać się głowica z narzędziem, to warto kupić coś, co da kod dla pięcioosiówki.
Ale zawsze najpierw musisz mieć obrabiarkę. Od tego się zaczyna. W czasie, jak zastyga fundament pod nią i obsługa uczy się jej obsługi swobodnie zdążysz wybrać CAM-a, postprocesor do niego i nauczyć się podstaw. Bo reszta, to już doświadczenie. Zamodelować jest łatwo, puścić freza tak, by się nie urwał, a zrobił wszystko co chcesz trochę trudniej. No ale to coś nowego u ciebie z konstruktora, czy kreślarza przepoczwarzasz się w technologa. Jeśli masz wyobraźnię, powinno przejść bez bólów, choć czasem pewnie będziesz musiała się pomęczyć.
Na marginesie - obejrzyj http://www.artcam.com/ - może to wam się przyda?
Do czego chcesz wykorzystywać obrabiarki ze sterowaniem? Chcesz frezować np. oparcia krzeseł? Wtedy AutoCad się zupełnie nie przyda. Zamiast rysunku musisz tworzyć modele. Moim zdaniem trochę oczywiście inaczej, niż w Cadach, ale modelerów w miesiąc można się nauczyć.
Oczywiście, jeśli dobrze jest zrobiona dokumentacja, to z Cada poprzez DXF do każdego modelera dane przeniesiesz. Problem, jeśli ktoś zamiast projektować sobie rysował. Niepodomykane polilinie, jakieś dziwne umieszczanie na warstwach, myślenie, jak to wydrukować, a nie żeby całość miało sens. Wtedy roboty jest więcej.
O CNC 3 access nic ci nie powiem. Nie znam takiego programu. Może chodzi o to, że 3 jest trzyosiowy, a 5 pięcio - wszystko zależy od rodzaju maszyny. Jeśli stolik się obraca, i jeszcze może obracać się głowica z narzędziem, to warto kupić coś, co da kod dla pięcioosiówki.
Ale zawsze najpierw musisz mieć obrabiarkę. Od tego się zaczyna. W czasie, jak zastyga fundament pod nią i obsługa uczy się jej obsługi swobodnie zdążysz wybrać CAM-a, postprocesor do niego i nauczyć się podstaw. Bo reszta, to już doświadczenie. Zamodelować jest łatwo, puścić freza tak, by się nie urwał, a zrobił wszystko co chcesz trochę trudniej. No ale to coś nowego u ciebie z konstruktora, czy kreślarza przepoczwarzasz się w technologa. Jeśli masz wyobraźnię, powinno przejść bez bólów, choć czasem pewnie będziesz musiała się pomęczyć.
Na marginesie - obejrzyj http://www.artcam.com/ - może to wam się przyda?