Znaleziono 3 wyniki

autor: jasiu...
27 sie 2009, 20:39
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: rozwiercanie otworu 12H7
Odpowiedzi: 25
Odsłony: 20678

Loser pisze:Po pierwsze napisałem że rozwiercanie wiertłem 3 piórowym stosuje sie przy obróbce hssami wiertło 3 piórowe gwarantuje dokładną pozycję oraz średnicę również na początku otworu właśnie
No widzisz, muszę swoim Niemcom to opowiedzieć w zakładzie, bo biedaki nie wiedzą. Duży zakład, z uczniami i biurem prawie 400 osób, bardzo dokładna produkcja (super precyzyjne obrabiarki), a nikt nie wie o zaletach wierteł trzypiórowych. Mało z tego, co tydzień jakiś przedstawiciel handlowy długopisy przywozi, a to SECO, a to Kennametal-Hertel, a to znów Sandvik, czy inna firma i żaden o zaletach wierteł trzypiórowych nie wspomina. A wiercimy bardzo dużo, w końcu części trzeba skołkować, czasem wykonać inne precyzyjne otwory. A niech się dowiedzą o tych rewelacjach.

Moim zdaniem dokładną pozycję otworu gwarantuje właściwe ukształtowanie (naostrzenie) wiertła, tak by weszło równo w nawiercenie i równo zaczęło brać. Poza tym łatwo sprawdzić, choćby rozwiertakiem, czy wiertło nie rozbiło.
Loser pisze:rozwiertak łapie grat z niesfazowanego otworu i go rozbija (robi sie fazki przed rozwiercaniem
A skąd się ten grat wziął? troszkę owszem wypłynie, ale rozwiertak przecież jest sfazowany i to sfazowanie wepchnie go w otwór, w którym już dalej będzie prowadzony. Jeśli grat jest duży, to albo ktoś nie lubi chłodzić, albo wiertło jest tępe. W obu przypadkach jest na to rada - najczęściej naostrzyć wiertło, żeby nie wypychało.

Fazkę dużym nawiertakiem często robiłem w otworach gwintowanych. Wtedy wprowadzenie gwintownika to banał. Nawiasem mówiąc przy rozwiercaniu też może się sprawdzić.
Loser pisze:Spróbuj na tych parametrach (chłodząc zwykłym chłodziwem) bo jakość narzędzi na pewno sie poprawiła od 1983
Wiem, szczególnie że mam okazję właśnie pracować w Niemczech, gdzie jakość narzędzi jest naprawdę dobra. Ale ja nie o tym. Właśnie gdzieś w latach osiemdziesiątych, podczas studiów na jednej z polskich politechnik uczono nas o wpływie prędkości skrawania na powstawanie narostu na ostrzu (było to przy okazji badanie spęczania wióra przy różnych prędkościach obrotowych. Może dlatego czasem (dla znanych mi niektórych materiałów) świadomie lekceważę wskazówki producenta narzędzi, wiedząc, że stal stali nie równa.

Moim zdaniem przyczyna leżała w zbyt małym ogólnie posuwie i w tym:
tomasek77 pisze:pozzniej idzie rozwiertak na pierwszych 10 milimetrach posow 0,05 a pozniej 0,1 ale mimo to otwor na poczatku jest rozbity o 0,04 lub 0,05.
Przecież tu jest odpowiedź, w momencie zwiększenia posuwu (i tak później za mały) otwór się poprawia. Po co wstępne mielenie wiórów rozwiertakiem, rozwiertak powinno się wprowadzić od razu z pełną szybkością docelową, on się nie złamie na wprowadzeniu i szybko znajdzie właściwą drogę w otworze. Stąd sugestia zwiększenia posuwu.

Zmniejszenie obrotów po pierwsze zabezpieczy przed "uderzeniem" rozwiertaka w materiał (duże obroty, duża prędkość liniowa wchodzenia, przy założonym posuwie), ale przede wszystkim dla ładne wiórki, które dadzą się wypłukać i płaszczyzna będzie jak lusterko. Oczywiście, o ile rozwiertak nie jest za bardzo stępiony, choć i wówczas obniżenie prędkości obrotowej pomaga.
autor: jasiu...
14 sie 2009, 15:32
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: rozwiercanie otworu 12H7
Odpowiedzi: 25
Odsłony: 20678

Loser pisze:Otwór pod rowiertak robi się też wiertłami 3 piórowymi (oczywiście tylko przy wietłach hss), najpierw 10 potem 11,75 -3 piórowe, nawiertak 90 st (do zrobienie fazy!)i rozwietak. Jak nie masz wirtła 3 piór. to spróbuj przynajmniej fazkę zrobić i zobacz czy będzie lepiej. Parametry na rozwiertak dałbym S180 F45 w zwykłej stali.
Loser przyznaj się! Robisz otwory według tej technologii, czy tylko gdzieś o tym wyczytałeś? Nie wiem po co się stosuje wiertła trzypiórowe, chyba po to, byś nie miał możliwości na tzw. otoczaku ich naostrzyć. Pierwszy otwór 12H7 wykonałem gdzieś koło roku 1983. Ostatni nie tak dawno i to na tokarce. Nie podejrzewasz chyba, że poważny, duży, niemiecki producent precyzyjnych obrabiarek nie wie, jak ustawić technologię, czy oszczędza na narzędziach. O Takich, jakie mam tu, często w Polsce nawet nie wiedziałem.

Powiem ci, że w zakładzie nie ma ani jednego wiertła trzypiórowego. Wierci się najczęściej wiertłami dwupiórowymi z węglika. Cały problem to ich dobre naostrzenie. Jak źle naostrzysz, to HSS ci rozbije, a węglik pęknie. No ale tu się ostrzy (wiertła też) maszynowo - problemów nie ma, choć ja czasem wolę (trochę praktyki) ręcznie skorygować, choćby zmniejszając ścin.

W sytuacji, kiedy masz nawiercenie, to musiałbyś mieć strasznie źle naostrzone wiertło żeby ci ściągło. Po co wiercić na kilka razy? Wstępnie, wykańczająco? Ktoś tak naprawdę robi? Jeśli tak, to uświadomcie mnie czemu? Przecież niech jedna z krawędzi wiertła będzie brać wyżej, to zniweczycie całe dobro wcześniejszego nawiercenia. Otwór wam musi ściągnąć. W najlepszym razie pójdzie po osi poprzedniego, no to po co dwa wiertła zamiast jednego?

Bo jakiś teoretyk tak w książce napisał?

Fazowanie przy wprowadzeniu rozwiertaka nie bardzo jest potrzebne, bo rozwiertak i tak pójdzie po osi wiertła, ten otwór i tak go poprowadzi. Przecież taki zwykły rozwiertach jak np. ma sfazowane wejście i sam sobie wejście zrobi. Ja czasem nawiercałem trochę większym nawiertakiem (pod 12 czternastką), ale nie dlatego, żeby wprowadzać rozwiertak, ale by mieć po wykonaniu otworu ładną fazeczkę dokoła. Estetyka też jest ważna, w Niemczech np. zwraca się na nią dość dużo uwagi.

No i obroty 180 przy D=12. Naprawdę takie stosujesz? czym chłodzisz i jaką masz powierzchnię? Bo mnie gładziutka przy tych parametrach nigdy by nie wyszła. To się nazywa: zaczyna się tworzyć narost na piórkach i klei się do nich. To nie są parametry rozwiercania, choć teoretycy będą się przy nich upierać. Niech rozwiercą coś w 40H, czy gliniastej St3, to pogadamy.
autor: jasiu...
13 sie 2009, 19:15
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: rozwiercanie otworu 12H7
Odpowiedzi: 25
Odsłony: 20678

Troszkę zmienię technologię Endrju76 - ja po prostu w ten sposób robię otwory i mi nigdy nie rozbiło.

1. Nawiertak
2. Wiertło 11.75, a nawet 11.8. Może ci rozbić nawet do 11.9, tu nie ma problemu.
3. Rozwiertak 12H7

I tu przejdźmy do parametrów. Posuw 0,05, ale na piórko, jeśli rozwiertak ma 8 piórek, to dajesz posuw 0,4. Stąd wskazany jak najmniejszy naddatek (wspomniane 0,1 na średnicy wystarcza w zupełności). Jeśli piórek jest sześć, to posuw dajesz 0,3 na obrót!

Pamiętaj o mocnym strumieniu chłodziwa, żeby wypłukać wiórki podczas pracy rozwiertaka.

Nie za duże obroty. Dla rozwiertaka 12 mogą być właściwe gdzieś około 50 obr/min, maksymalnie zdecydowanie poniżej 100. Ja w ten sposób zawsze robię i jest dobrze.

Mała uwaga, po wprowadzeniu nawiertaka na docelową głębokość przetrzymaj go z 2 sekundy, tak, żeby jeszcze lekko wyskrobał i dobrze wycentrował otwór.

Wystaw rozwiertak dość daleko, może dołożysz "przedłużek" żeby rozwiertak ułożył się po wejściu do otworu. Za sztywny czasem zrobi elipsę, choć rzadko się to zdarza.

Wycofanie rozwiertaka na zatrzymanych obrotach. Masz czasem delikatne, niewyczuwalne rowki, ale nie rozbije otworu podczas wyciągania.

Wróć do „rozwiercanie otworu 12H7”