To jest tak prymitywny element, że foremka, taka z dwudziestoma, czy pięćdziesięcioma gniazdami na choince kosztować będzie naprawdę niewiele. A jak znasz kogoś, kto ma wolne moce na wtryskarce, to ci za pół dnia wtryśnie, a ty sobie poobrywasz z choinki i ewentualnie dopływkę odetniesz.
I kolorowe będą!