Problem w tym, że aluminium nie nadaje się do odlewania grawitacyjnego. Musisz mieć formę ciśnieniową. Inaczej będą kłopoty z odprowadzeniem powietrza, strukturą (rzadziznami).

Podobnie ZnAl - to też stop aluminium z wszystkimi zaletami i wadami tego metalu. Jak będziesz wtryskiwał, to sztuka wyjdzie dobrze. Jak lejesz grawitacyjnie, to z reguły kryształy takie ci porosną, że wytrzymałości nie uzyskasz. Poza tym stopy aluminiowe chromuje się źle. Chromowanie stopów na bazie miedzi jest o niebo łatwiejsze.

b_j pisze:jakos problemu nie widze ..klamki nie chywytam tylko kawałek płyty .. frezujemy np. cała lewa strone, obracamy płyte na druga , frezujemy prawa

Wszystko prawda, tylko że niestety jeśli chcesz to robić z metalu, a nie drewna, to masz problem. Metal po pierwsze będzie ci drżał. Owszem, jedną stronę (od strony wnętrza samochodu zrobisz bez problemu, ale z drugą już się będziesz męczył. Ile czasu twoim zdaniem zajmie takie frezowanie i ile chcesz policzyć za godzinę takiej obróbki?

Przy technologii odlewania metodami traconego wosku oryginał nie powinien się porysować, no chyba że rzeczywiście na niego nie uważasz. Ale sam tego nie dasz rady zrobić, musisz mieć kogoś, kto będzie umiał tę formę tak podzielić, żeby detal z niej wyjąć. Element z odpowiedniego stopu na bazie cyny powinien wytrzymać, ale jak chcesz pomyśl też czy nie dało by się zalać żywicą, ale po uprzednim dołożeniu "zbrojenia" - włókno szklane, czy nawet tkanina. Problem - niestety metalizacja próżniowa, a więc powłoka w końcu brzydko się zetrze. Ja bym raczej stawiał na odlew metalowy.

b_j pisze:... a moze czasem wyszłoby taniej poprostu wyfrezowac taka klamke ?

Problem w tym, że jak widzę, to tej klamki nie da się złapać do obróbki - no bo jak złapać, żeby nie wyrwało i żeby nie pokaleczyć. To bardzo drobny detal. Frezowanie czegoś takiego to dopiero problem.

Metoda traconego wosku chyba jest jak najbardziej wskazana, taką metodą można nawet dwie sztuki zrobić i będzie się opłaciło. Trochę roboty jest (forma gipsowa, albo silikonowa, zalanie woskiem, przygotowanie formy - skorupy do zalewania), ale masz po pierwsze bardzo dobre odwzorowanie kształtu, a poza tym możesz zalać stopem na bazie miedzi, który bez problemu pochromujesz. Niestety sam tego nie zrobisz, ale myślę, że bez problemu się dogadasz w firmach odlewniczych, które taką metodę stosują (odlewanie galanterii, medali). To w tym przypadku jest technologią najtańszą.

Raczej nie polecałbym ZnAlu, czy innych niskotopliwych stopów, które mają słabą odporność mechaniczną. Możesz po prostu taką klamkę szybko urwać. Tu raczej trzeba szukać stopu wśród brązów, jaki - w dobrych odlewniach ci powiedzą.