Znaleziono 1 wynik

autor: jasiu...
31 sie 2020, 17:06
Forum: CNC podstawy
Temat: Przyszłość tej branży
Odpowiedzi: 11
Odsłony: 2654

Re: Przyszłość tej branży

Pisałem wielokrotnie, no dobra, napiszę jeszcze raz. W tej branży ludzie się dzielą na tych, którzy biorą udział w wytwarzaniu i którzy biorą udział w przygotowaniu wytwarzania.

Przygotowanie wytwarzania, to cały proces, w jaki sposób z czegoś, co jest surowcem (albo półproduktem) otrzymać wyrób. Czyli bierzesz deskę i masz mieć półkę do regału. Albo bierzesz odlew, a masz z niego mieć obrobiony korpus.

Zauważ, najważniejsza jest wiedza, w jaki sposób to osiągnąć. Jak będziesz tą deskę za szybko ciął, to się trociny zapalą. Jak będziesz ten odlew obrabiał za wolno, to obróbka będzie za droga i klient tak drogiego produktu nie kupi. Masz umieć dobrać obrabiarki, narzędzia, zaplanować ich pracę.

I tu dopiero zaczyna się CNC. Niektóre z tych maszyn, zamiast korbek, mają silniczki, a ty nie kręcisz, tylko im piszesz, co mają robić. Chcesz np. szybko dojechać 100 mm do materiału. Możesz klika, kilkanaście razy zakręcić korbką przy maszynie manualnej, albo napisać G0 Z100 przy sterowanej. Chcesz włączyć obroty, możesz pociągnąć wajchę, ale możesz też wpisać np. S800.

W jednym i drugim wypadku efekt jest taki sam. A ty musisz wiedzieć, czemu ustawiasz np. 800 obrotów na minutę, a nie 600, czy 900. Przecież przy szybszych obrotach, maszyna robiłaby szybciej. Piszę w trywialny sposób, ale chcę żebyś zrozumiał, w czym rzecz. Jeśli chcesz programować, to musisz wiedzieć, co chcesz programować. Musisz znać narzędzia, materiały, parametry itd.

No i druga bajka, czyli osoba, która jest odpowiedzialna za wykonanie. Tu też można zarobić i czasem wcale nie mniej, niż na stanowisku technologa. Jak to możliwe?

Ano technolog ma czysto, herbatkę ziołową sobie pije, coś tam na komputerze klika. Fajna robota. A operator musi załadować element na maszynę, czasem jest to np. ciężki odlew, a sposób mocowania nie zawsze przyjemny. Ot choćby praca na tokarce, cały czas skręcony, bo taka jest konstrukcja maszyny. Skolioza gwarantowana. Do tego hałas, smród emulsji, wszędzie brudno. Wióry włażą wszędzie, do oczu też. Nie wspomnę, że maszyna droga, to na trzy zmiany musi być obsada. Z uwagi na naprawdę uciążliwe warunki pracy, również praca operatora może być nieźle płatna.

Czasem nieźle zarabiają operatorzy tam, gdzie trzeba myśleć. Gdzie jest ważna dokładność. Jeśli urwie ci się gwintownik w formie, to wydłubanie trwa. Czasem trzeba drążyć, to kosztuje. Często opłaca się zatrudnić lepiej opłacanego operatora, który będzie umiał ocenić, że np. wiertło, płytka, czy gwintownik trzeba wymienić, bo może być problem. Operatorzy z doświadczeniem przy precyzyjnej robocie też potrafią w miarę zarabiać.

No chyba, że ktoś w swojej gminie roboty szuka, a tam jeden pracodawca, co to kołnierze do rur wycina z blachy i płacić zwyczajnie nie musi, bo i tak ma chętnych. Ano tak też bywa.

Ament.

Wróć do „Przyszłość tej branży”