Twój punkt widzenia, moim jest - chciał zaoszczędzić na kosztach operatora, dając mu inną robotę w tym czasie, w którym powinien znajdować się w pobliżu maszyn i kontrolować robotę, to musiał płacić za awarię.
A co się stanie, jak się przytka rurka doprowadzająca chłodzenie? Mam wymyślać dalej zdania, zaczynające się od "co się stanie"?
Uważam, że korzystnie jest pewne elementy sygnalizować (choćby przez licznik sztuk), ale automatyzacja często prowadzi do uśpienia czynności osoby odpowiedzialnej za daną obrabiarkę. A to się często nie kończy za dobrze.