Znaleziono 3 wyniki

autor: jasiu...
14 wrz 2008, 15:55
Forum: Obróbka metali
Temat: toczenie kwadratu
Odpowiedzi: 17
Odsłony: 7079

Re: toczenie kwadratu

precyzja pisze:kiedyś koledzy teoretycy omawiali taki temat wiercenia kwadrató w książkach,ale to tylko teoretycy którzy nigdy nie stali przy maszynie,może którys z nich wziął pieniądze z awniosek racjonalizatorski od pierwszego sekretarza,można też na frezarce frezowac okrągłe wałki,tylko po co,pozdrawiam
A my tutaj rozwiązujemy takie problemy, nie po to, żeby sekretarz nam ściskał dłonie, ale po to, by rozwijać swoją i innych wyobraźnię. Po to są właśnie takie tematy, bo czasem może przyjdzie komuś budować nietypowe obrabiarki, o zupełnie innym zastosowaniu i wówczas tak wykształcona wyobraźnia może pomóc i podsunąć całkiem niespodziewane rozwiązania. Tak się właśnie rodzą wynalazki i nietypowe rozwiązania.

Poczytaj w internecie o "burzy mózgów" i tzw. myśleniu kreatywnym, a zrozumiesz, że nie o toczenie kwadratu w gruncie rzeczy tu chodziło.
autor: jasiu...
29 sie 2008, 00:26
Forum: Obróbka metali
Temat: toczenie kwadratu
Odpowiedzi: 17
Odsłony: 7079

Re: no właśnie

wolik pisze:w większości maszyn posuw jest wielkością stałą
Nie masz racji. Przecież jeśli planujesz posuw możesz w większości nowszych maszyn tak zsynchronizować, żeby mieć (przy stałym posuwie na obrót) stałą prędkość (liniową) skrawania. Ja na Sinumeriku 840 tak planuję, inni chyba też.

W ten sam sposób można zsynchronizować napędy przy "toczeniu" takiego kwadratu. Byłby to jakiś nowo opracowany cykl. Pewnie, z problemami, bo na jeden obrót nóż musiałby się cztery razy wysunąć i cofnąć i to wcale nie o tak mało (prędkości posuwów przy nawet minimalnych obrotach stają się bardzo duże). Ale w sumie to myślę, że dałoby się takie coś skonstruować i zaprogramować.

Jest jeszcze opcja dłutowania, tu już byłoby łatwiej.
autor: jasiu...
27 sie 2008, 20:58
Forum: Obróbka metali
Temat: toczenie kwadratu
Odpowiedzi: 17
Odsłony: 7079

myślę, że by się to dało!

Widział ktoś zataczarkę do frezów, czy kół zębatych?

No właśnie, problem w tym, żeby zsynchronizować położenie narzędzia z położeniem tulei. Co 90 stopni nóż się dosuwa i odsuwa pomiędzy dwoma punktami, określonymi jako pół przekątnej kwadratu i pół boku kwadratu. Aktualne położenie noża to może być:

X = ½a/cosα w zakresie 0≤α≤45 stopni i X = ½a/sinα dla 45≤α≤90

gdzie a oznacza bok kwadratu. Po 45 stopniach czubek narzędzia (wytaczaka) jest w najdalszym punkcie (przekątna kwadratu X = ½a/cos45 stopni) by następnie się zmniejszać (sinus α w mianowniku rośnie) i przy 90 stopniach (środek drugiego boku kwadratu, sinus α = 1) znów być równym połowie boku.

czemu tak, no bo jakbyś zaczął w miejscu przekątnej (w narożu) byłyby problemy z wyjechaniem narzędzia.

w ogóle to narzędzie, musi mieć kąt ostrza poniżej 45 stopni - w przeciwnym przypadku stosować musisz dodatnie kąty natarcia, co nie zawsze się da.

Ale problem ciekawy, czy tak parametrami dałoby się wysterować obrabiarkę, Niektóre z obrabiarek by się dało, pytanie, które tak, a które nie i czy rzeczywiście teoretyczne rozważania sprawdziłyby się w praktyce?

Ale czasem, jeśli potrzebne jest jakieś gniazdo nieokrągłe, to mógłby być fajny sposób na uniknięcie frezarki.

No i jeszcze można wydłutować. Ustawiamy X w zależności od α i kombinujemy Zetem dłutować. Myślę, że by się dało, choć sztywność większości maszyn nie pozwoliłaby na bardziej precyzyjną robotę. Ale pomysł moim zdaniem bardzo nietypowy i ciekawy.

Wróć do „toczenie kwadratu”