Witam wszystkich ponownie,

Po prawie 3 latach użytkowania zaczęły się kwiatki. Od szwankującego liniału odczytu cyfrowego (powiedzmy wina elektroniki nie samej tokarki) ale niestety przy toczeniu poprzecznym cały suport wzdłużny cofa się nie mało bo aż o 0,15mm na 7mm obróbki. Nie toczę dużo tylko tyle co potrzebuję sam na własne potrzeby.
Czy polecicie kogoś w mojej okolicy (Płock), kto rozebrałby to i poprawił co trzeba?

Z góry dziękuję za rzeczowe odpowiedzi a nie g...o burzę Tak wiem mam gównianą tokarkę po Chińską także komentarze na ten temat już zamknięte.

szopenn pisze:nie nie. ja mam inne tematy, chciałbym komuś zlecić wykonywanie części silnikowych dobrej jakości według wzoru, dlatego pytam. Takie rzeczy typu tłoki, korbowody, wały i wałki, ta twoja firma ma ofertę na stare vw z tego co rozumiem i poza to nie wychodzi???

Dokładnie tak. Tylko VW i Porsche do lat 80tych.
A do jakich aut potrzebujesz? Bo może już to produkują

szopenn pisze:

Tyka_QSP pisze: Oleje z ZDDP są wskazane tak jak w moim przypadku do silników popychaczowych

Szykujesz tokarkę na tor może?

Ja bym na twoim miejscu po prostu kupił noże, narzędzia pomiarowe i to co potrzebne, i toczył.. toczył i jeszcze raz toczył, luki w maszynie wyjdą same, w między czasie poczytasz i będzie dobrze...

PS. czy można się dowiedzieć na PW w sprawie dorabiania części u skośnych?

Na tor mam inną zabawkę

Taki mam zamiar, nauka i praktyka.

Co do "dorabiania" części u Chińczyków, całe szczęście rynek części Aircooled jest największym na świecie jeśli chodzi o aftermarket i tuning także wszystko jest robione w tysiącach sztuk i nie trzeba "dorabiać" tylko wybierać co potrzeba także w tym temacie nie pomogę, ale jak byś potrzebował sportowego silnika do garbusa, ogórka, bulika, buggy, baja czy karmanna albo porsche 356, 550, 914, 912 to zapraszam

Rybiarz pisze:Dopiero teraz patrzę ale kolega z tego samego miasta jeszcze wióra z tokarki w życiu nie puściłem ale wiedzę teoretyczną i dużo różnych narzędzi mam więc coś mogę pomóc w miarę moich możliwości jak zajdzie potrzeba.A co do braku dobrych tokarzy w naszej okolicy to prawda, ciężko znaleźć kogoś kto zrobi w tolerancji poniżej 0.1mm

Dzięki, będę pamiętał, póki co pan "Janek" który do setki zawsze mi robił, będzie wiedzę przekazywał zobaczymy jakim uczniem będę.

[ Dodano: 2017-10-24, 23:11 ]

strikexp pisze:Jak tokarka jest dobra to przy odrobinie cierpliwości i efekty będą. Dużo nauki przed Tobą jeśli chcesz dorabiać z dokładnością do tzw setki.
Wśród tokarzy panuje przekonanie że tokarka powinna ważyć przynajmniej 10 ton. A taka chinska to gówno bo lekkie i giętkie. Ale praktyka pokazuje że jak sie tokarki nie odnawia to i solidna konstrukcja niewiele daje:


A odnośnie szlifowania to zawsze możesz to zlecić jakiejś większej firmie która ma konkretną maszynę. Może masz jakąś w okolicy, która zrobi Ci ładne szlifowanko na gładko.

To fakt, to też już słyszałem, aczkolwiek mam całe szczęście tokarza, który uczyć mnie będzie. Do tej pory robił dla mnie wszystko idealnie (w firmie w której pracował). Rzetelny człowiek, bez plecenia farmazonów i truizmów jaki to on jest wspaniały i czego to on nie toczył, po prostu brał detal do ręki i czynił cuda. Zobaczymy jakie efekty będą pod jego okiem.

strikexp pisze:Zwróć tylko uwagę że powierzchnia po toczeniu nie jest idealna. Ze względu że nóż tnie zawsze najbardziej wystającą krawędzią i nie da się go ustawić idealnie równolegle. Powstaje mniej wiecej taka powierzchnia:


Aby temu zaradzić stosuje sie szlifowanie wykańczające. Jak ta tokarka jest masywna to możesz też pewnie wykańczać płytkami okrągłymi. One co prawda stawiają duże opory ale z powodu że nie mają ostrej krawędzi to i powierzchnia wychodzi równiejsza.
Możliwe że twoje problemy z tokarzami były spowodowane tym że nie szlifowali. Potem te górki łatwo się ścierały i pojawiały się luzy.

Cenna informacja, dziękuję.
Z tokarzami, których testowałem wielu było różnie. Większość robiła bardzo dobrze, ale byli np w Warszawie albo byli super ale mieli już 9x lat i nie widzieli na oczy a ja często potrzebuje od ręki np zmienić deck high w cylindrach alb dotoczyć na długość laski popychaczy czy odchudzić szklanki popychaczy albo obrobić panewkę kołnierzową wału korbowego etc... Niestety Ci gorsi narazili mnie na spore wydatki bo byli nie dokładni i robili na odpierdziel (byli "blisko"... to był jedyny plus).
Potrenuje, pouczę się i mam nadzieję, że dojdę do takiej wprawy, że bardzo przyspieszy to całą budowę silnika. Następna w kolejności jest frezarka do rozwiertu głowic i bloków pod cylindry czy pod wały typu stroker.

strikexp pisze:Najlepiej to poszukaj informacji u producenta oleju np Lotos czy Shell. Te chińskie DTR-ki są pisane przez handlowców albo tłumaczone z chińskiego gdzie panują inne "standardy" jakości. Więc lepiej słuchać producenta/dystrybutora oleju niż sprzedawcy maszyny. Ci pierwsi na ogół dostają obszerne informacje od producenta, a i przedstawiciele handlowi są odpowiednio doszkalani żeby nie psuli marki.

Bardzo dziękuję za rzeczową odpowiedź. Tak też to wygląda (DTR) w moim odczuciu po jej przeczytaniu.
Popytam rzeczywiście u producentów olejów, U siebie używam Millersa do silników, może i oni mają coś do tokarek.

[ Dodano: 2017-10-24, 22:06 ]

rc36 pisze:

dance1 pisze: kupujesz takie gówno, sorry niewytłumaczalne....

Nie tak ostro bo ci żyłka pęknie, Nie jest powiedziane że ten chńczyk nie jest wart swojej ceny. Za taką tokarkę renomowanego producenta trzeba by dać ze 100 000 albo jeszcze więcej, tą być może wystarczy podregulować i będzie można toczyć cuda na kiju.

Póki co sprawdziłem bicie na szczękach 0.01-0.00 chyba całkiem nieźle, bicie na kle 10cm od szczęk 0.01-0.03 jak dla mnie bomba (dodam, że pierwszy raz w życiu ustawiałem detal w kłach tokarki).
Zamontowałem też cylinder tłoka 94mm stroker (czyli coś co będzie toczone najczęściej u mnie) i na końcu udało mi się ustawić 0.02mm bicia jak dla mnie wystarczająco dokładnie.

A Chińskich wałów chrom-moly, korbowodów chrom-moly (I-beam i h-beam), tłoków i cylindrów, klawiatur etc... używam na co dzień i biją na głowę takie marki jak MAHLE czy KS.
Moi producenci z Chin mówią w prost, że jakoż zależy od zapotrzebowania dystrybutora a w większości CCC (cena czyni cuda). My stawiamy na jakość z czego "nasi" Chińczycy są bardzo zadowoleni bo lubią robić "jakościowe" produkty.

dance1 pisze:szkoliłeś się u najlepszych z najlepszych a do podstawowych przekładni, mechanizmów oleju nie potrafisz dobrać?
Wstydu sobie oszczędź.
Zresztą mając takie doświadczenie..., kupujesz takie gówno, sorry niewytłumaczalne.... kolegów z branży było się spytać o maszyny polecane...

a i które to numero uno ? po jukejowskiej scenie się ciut bujam to może i okazję miałem.

Radzę czytać ze zrozumieniem o jakich specjalistach napisałem. Poza tym dzięki za bezużyteczny post

Dziękuję za informację.
Pomału czytam informacje w podanych linkach, szczególnie ciekawe to co na forum modelarskim.

Powracam jednak do pytania o olej.
Gdyż według DTR do skrzyni posówowej (gearbox) jak i do skrzyni suportowej (Apron) rekomendują Shell Tellus 32 (czy to nie olej hydrauliczny czasem, przynajmniej ja tak go kojarzę z koparek).
Natomiast wszelkie "zębatki" smarować olejem gęstym (thick oil) dla mnie (tunera) "thick oil" np 15W50 jesli chodzi o silnik a o skrzynię 75W90. także chętnie się dowiem jak wy to robicie. Czy Oleje z ZDDP są wskazane tak jak w moim przypadku do silników popychaczowych (flat tapet)?

Do Wrzeciennika (Headstock) nic nie podali... tylko żeby kontrolować poziom i zmieniać co rok (pierwsze zlanie po 3 miesiącach).

Czy w nowych tokarkach jest coś takiego jak w silnikach - docieranie ("brake in" / "runn in") chodzi o pierwsze 20-30 minut pracy "urządzenia".

Temat mechaniki silnik sportowych pomińmy bo siedzę w tym od 2004r także buduję dragoewe silniki aircooled od lat, a szkoliłem się w UK pod okiem "numero uno" w Europie spędzając dni (nwet nie godziny) na "naszej" hamowni i torze Santa Pod testując to wszystko po budowie, także ten

Przy obróbkach nie chodzi o cenę bo w tej branży chodzi tylko o osiągi i precyzję. Stwierdzenie "jak Zabłodzki" tyczyło się do partaniny ludzi mieniących się "super tokarzami" ... ja jak czegoś nie potrafię to się za to nie biorę albo siedzę po nocach i trenuję, uczę się itp. i dopiero jak umiem to perfekcyjnie, wtedy oferuje swoją usługę klientowi.

Chodzi mi tylko o tematy stricte związane z samą tokarką i toczenie.
Porwałem się na to bo nowe to nowe a już tak mam i też nie chce słuchać wywodów na ten temat oraz że Chińskie to g... bo sam buduję silniki na podzespołach z Chin (fakt produkują pod nasze dyktando i bardzo to lubią)

Tokarka jest i stąd pytania jako do kompetentnych osób w tym temacie.

Czemu remont? Jest na nią 12 mies. gwarancji także jeśli wskażecie na co zwrócić uwagę skorzystam z tej opcji (a jestem bardzo dociekliwy szczególnie jak coś mi się należy a zapłaciłem za to trochę $)

Na początku witam Wszystkich. Jestem nowy i jeśli chodzi o toczenie/frezowanie jak i tu na forum.
Buduję sportowe silniki do garbusów i Porsche (356 i 550) głównie do wyścigów na 1/4 mili. Zlecałem toczenia i wyszedłem na tym jak Zabłodzki na mydle... zatem sam chcę się tym zająć.
Tokarkę dopiero zakupiłem i niebawem przystąpię do pierwszego uruchomienia i tu kilka pytań:
1. Jaki olej zalać do poszczególnych przekładni
2. Czym nasmarować łoże etc.
Postaram się wrzucać zdjęcia samej tokarki potem pewnie filmik z jej pracy etc.

Czy ktoś miał do czynienia ze sprzętem z MTP, na co zwrócić, czy coś rozebrać i złożyć na nowo etc...

Z góry dziękuję za pomoc.