Dziękuje za dotychczasowa pomoc
Nie upieram się jakoś strasznie na tarcze hamulcowe, maszyna ma być przede wszystkim w miarę uniwersalna i precyzyjna.
Ciężko mi powiedzieć dokładnie jakie elementy będę obrabiał, ostatnio potrzebowałem dorobić długą śrubę mocująca łapę silnika, najlepiej w nierdzewce i w tej sytuacji własna tokarka to idealne rozwiązanie.
Silniki parowe o których mówiłem są niewielkie, dlatego nie potrzebuje potężnej maszyny, do parowozowych się nie umywają
Pioterek, byłem obejrzeć te maszynę, mieszkam koło Opola, miałem po drodze.
Jest w słabym stanie, loze mocno wytarte, gołym okiem widać, gwintów nie uroczy bo śruba pociągowa zużyta niemiłosiernie itd. Ogólnie zmęczony egzemplarz.
Podsumowując, nie upieram się przy limicie finansowym, a potrzebuje nieduża, sztywna tokarkę do obrabiania małych i średnich elementów.
Oglądałem TSB 20, maszyna mi się podoba, coś minimalnie większego by nie zawadziło, ale to hest ten kierunek. Czy ktoś ma jeszcze jakieś propozycje?