Rzeczywiscie jest na elektrodzie projekt maszyny z wykorzystaniem wspomnianych silnikow - bez przekladni i nawet jest w stanie cos wyrzezbic

I tu sie pojawia drugie zagadnienie - sterownik. Do tych PM55L powinien chyba wystarczyc sterownik oparty na ULN2803 ze strony www.ottop.republika.pl. Zastanawiam się czy na wyrost nie można by zamienić scalaka na pojedyncze tranzystory darlingtona (np. typu BD679A - 100V 4A 40W, czy TIP115 - 60V 2A 50W). Tutaj kwestia doboru parametrów (z góry przepraszam z lamerskie pytanie - elektronika to nie moja podstawowa dziedzina):
- napięcię - dopiera sie tylko pod wzgledem napięcia zasilania silnika, czy trzeba uwzglednić napięcie związane ze zjawiskiem samoindukcji, ale jak je okreslic?
- prąd - nie mniejszy niż maksymalny prąd silnika?
- moc - tutaj nie wiem jak dobrac wartosc. Na chlopski rozum wydaje mi sie odkladana moc na pewno nie bedzie wieksza od iloczynu napięcia zasilania i prądu silnika. Nawet moze byc mniejsza bo czesc zostanie w silniku zamieniona na ruch albo na cieplo.
Dodatkowo TIP ma wbudowane diody, do BD nalezalo by dolozyc. Jak wtedy dobrac parametry napięcia i prądu dla diody?
Zdaje sie ze wsopmniany sterownik sluzy do silnikow unipolarnych i nie umozliwia innego sterowania niz pelnokrokowe. Czy stanowi to duze ograniczenie/wade?
Pozdrawiam