Witam.
Konstrukcja zaplanowana wydaje się z głową. Bardzo podoba mi się szerokie rozsunięcie między prowadnicami osi Y to zwiekszy sztywność i zmniejszy "latanie" wrzeciona przy luzach na prowadnicach.
Co do wrzeciona to w praktikerze ostatnio są przynajmniej u mnie fajne multiszlifierki w walizeczce z gietkim wałkiem itd za 80 albo 90 zł nie pamietam już. Nawet się skusiłem i kupiłem jak narazie sprawuje się ok. Tylko na początku trzeba ją dotrzeć (łożyska i szczotki) i przy odpowiednim użytkowaniu powinna działać całkiem sprawnie. Poprzednią taka miałem potrafiła frezować i po godzine i nie była gorąca ani nic jedynie co to łożyska dostają szybko luzu ale nie ma co się dziwić. Załatwił ją wysunięty frez który zablokował się w drewnie i zablokował wirnik, niestety mnie przy tym nie było, a ciekawy jestem ile czasu wytrzymała na zablokowanym wirniku.
Pozdrawiam i powodzenia.