STRIKE, ty to piszesz, aby pisać. Nie ucz mnie chemii dzieciaku, bo kiedy ty obciążałeś ojcu jądra, ja zdawałem maturę z chemii. Zapewniam cię, że chodzi o dejonizację, a nie filtrację. Rozróżniam roztwór, od mieszaniny.

Strike, wpisz sobie,, żywica dejonizacyjna" i poczytaj. Acha, zapomniałem, że nie masz czasu czytać, bo musisz pisać.
Nie podniecaj się tym co pisze kolega sinad, bo on ma za zadanie tylko wykonać otwór, a nie wykonać wymagany kształt. Dla niego to operacja wstępna, najczęściej do przewleczenia drutu wycinarki WEDM i liczy się możliwie krótki czas, a nie dokładność, czy chropowatość powierzchni otworu.

Znasz się na tym, czy tak się udzielasz.?Pisałem , co, jak i dlaczego, a ten swoje. To jaką polecasz Muszyniankę, Żywiec Zdrój czy Cisowiankę, bo do picia są dobre.A filtr jaki polecasz?

zzzZZZ pisze: ↑

14 lis 2019, 06:15

Używam deminarelizowanej. Jak narazie idzie jeszcze całkiem spoko ale mam w zapasie kilka baniek świeżej gdyby się stara za bardzo zasyfiła

To się dzieje bardzo szybko i jakość procesu się pogarsza, bo zaczyna się elektroliza, zamiast wyładowań. To ma być dielektryk, a nie elektrolit. Znacznie łatwiej zastosować naftę kosmetyczną, albo olej transformatorowy lub parafinowy, bo wystarczy je przefiltrować. Woda zaś wymaga dejonizacji. To, że jest na początku deminaralizowana, to warunek brzegowy.Degraduje się bardzo szybko. Praktycznie musiałbyś ciągle lać nową wodę, a ta która przeleciała na straty.

Woda średnio się do tego nadaje, bo musi być dejonizowana w czasie procesu. W czasie obróbki robi się z niej elektrolit.