He he no ładnie się naraziłem, ale będę bronił swego, pomimo że pierwszy otwór pasowany wykonałem w około 1998

. Po pierwsze napisałem że rozwiercanie wiertłem 3 piórowym stosuje sie przy obróbce hssami wiertło 3 piórowe gwarantuje dokładną pozycję oraz średnicę również na początku otworu właśnie (ja je stosuję je ale bardzo rzadko przy większych średnicach sic!, mniejsze węglikami, jeżeli stosujesz węgliki to nie ma potrzeby wiercić otw wstępnego).Przeczytaj uważnie post kolegi który założył temat, rozbija mu początek otworu więc albo "lata" mu wiertło przy wchodzeniu w materiał (otwór jest nie na pozycji, albo jest rozbity na początku), albo rozwiertak łapie grat z niesfazowanego otworu i go rozbija (robi sie fazki przed rozwiercaniem i nie jest to wiedza teoretyczna, sam niestety też tego nie wymyśliłem, a sprawdza sie w 100 procentach). Parametry jak najbardziej na rozwiertaki 6-7 m/min i 0,04 na ostrze przy tej średnicy, powierzchnia wychodzi super (robię w s235, s355 i 16 mncr5). Spróbuj na tych parametrach (chłodząc zwykłym chłodziwem) bo jakość narzędzi na pewno sie poprawiła od 1983
Zdzicho: W masowej to sięstosuje wszystko z węglika najlepiej na płytki (chyba sandvik ma nawet takie rozwiertaki), chociaż to akurat jest czysta teoria z mojej strony bo na szczęście się masową nie zajmuję.