HI! nie na temat Shermana tylko ostrzegam przed jlt, ponieważ kupiłem to ~ 2 lata temu, a nie było tanie bo kosztowało 3k. PORAŻKA!!! Najbardziej denerwujący jest czas ponownego zajarzenia. Np. jak chewtuję jakiś detal , to pomiędzy chewtami muszę czekać kilka sek. aż jlt przygotuje się do kolejnego zapłonu. Ale to jeszcze by przeżył, najgorsze jest słabe jarzenie przy spawaniu aluminium. Niby zapłon jest bezdotykowy, ale czasem trzeba mu pomóc i potrzeć elektrodą o materiał. Szczerze z autopsji Kolegą odradzam jlt!
Szukam inf. o Shermanie tig ac ale mało ich na necie. Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia to proszę się podzielić
