Tutaj znajdziesz odpowiedzi:
http://pfmrc.eu/index.php/topic/60403-f ... y-romanj4/

Ale moim zdaniem problem jest w koniku a nie w wrzecienniku. Wrzeciennik w fabryce łatwo ustawić za pomocą wałka wzorcowego.

Zrobisz zrobisz, trzeba odkręcić wrzeciennik i przykręcić tak żeby był w osi. Po pierwsze musisz określić co jest spaprane, tylko prawo-lewo czy z poziomem też jest problem.

No i cienkie pręty trzeba podpierać już na 15cm, po to masz konik który też trzeba ustawić w osi. I z mojego doświadczenia to przeważnie konik jest winien a nie wrzeciono. W tej tokarce regulacja konika to masakra, ale poczytaj jak to się robi.
Też myślałem że jak kupię tokarkę to będzie skalibrowana. Ale to nie w 4 cyfrach takie sprzęty.

A podpierasz przy tej długości kłem obrotowym? Ja tam robię bez problemu 23 cm z dokładnością 0,05mm.

Trzeba pokasować luzy i wykalibrować wrzeciono, sporo roboty. Inaczej łoże jest nie w osi z wrzecionem i wychodzą takie kwiatki.
Druga sprawa to sam uchwyt kiepskiej chińskiej jakości. Jak toczysz na jednym zamocowaniu to nie problem, zawsze zedrzesz materiał do osi obrotu. Ale jeśli przekładasz detal to trzeba sprawdzać zamocowanie czujnikiem zegarowym.

Plastiki to tylko w tej najmniejszej i też nie zawsze. Ogólnie chińczyki robią stal-plastelinę więc bym się tym nie przejmował
Do tej średnicy musisz brać minimum Tytan 750. Koła w nim są stalowe.

Zerknij na tokarki od metal technics polska, są najtańsze, jest dużo tańszych modeli i mają podany przelot wrzeciona. Chyba że chcesz coś lepszego, tylko po tym co można wyczytać na forum lepsze maszyny ma chyba tylko Cormak. Ogólnie w cenie kilku tysięcy tylko tania chińszczyzna do poprawek.

rdarek pisze: ↑

03 lut 2019, 22:01

Jeśli to jest tokarka typu tech mig 330 i podobne do niej to nawet nie zmieścisz125 a 100 to dla niej spore wyzwanie (strike może się o tym co nieco wypowiedzieć)

Tech mig LD 250 czy moja bass tools 350 to pewnie jedno i to samo. Ogólnie rzecz ujmując jest to tzw minilathe. Wchodzi tam tylko uchwyt 100mm no i oczywiście złapać można nieco większą średnicę. Ale złapać a toczyć to dwie różne rzeczy. Silnik jest za słaby na stal o tej średnicy, prędkość obróbki dramatyczna, tylko do aluminium dla takich średnic.
A 125mm to nie ma co tam raczej montować bo pewnie szczękami będzie zaczepiać o łoże.

Jeśli już koniecznie chcesz dużą średnicę to lepiej kup uchwyt niezależny. A najlepiej to chyba zrobić sobie takie coś co nazywa się po angielsku faceplace for lathe (wystarczy powiercić otwory zamaist rowków, ale nie mogę znaleźć takiej wersji ze szczękami). Pooglądaj też filmiki, ja ostatnio oglądałem sporo o montowaniach i jest wiele patentów. Przykładowo wierci się otwór na wiertarce i potem przykręca śrubą przez oś. Na jeden raz i z głową może być.

Bo zabierak do większego uchwytu to trochę wyższa szkoła jazdy:


To są chyba akcesoria do tokarek typu minilathe, ale nie testowałem.
https://www.warco.co.uk/130-mini-lathe-accessories