grg12 pisze: ↑

14 gru 2022, 19:30

Jakieś źrudła? Od kiedy pamiętam było "za 30 lat osiągniemy dodatni bilans energetyczny"

No przecież we wszystkich mediach o tym bębnili. Tyle że ludzi bardziej interesuje gdzie był Tusk czy Kaczyński, niż naukowe informacje.
Otrzymano chyba 150% tego co włożono. Oczywiście jak dodać cenę reaktora i paliwa to nie jest tak różowo. No ale działa i są perspektywy.

I nie, to nie bujda. Oficjalnie wydał oświadczenie amerykański rząd.

My tu pierdu pierdu o silnikach parowych i rachunkach za prąd. A amerykańcom udało się wynaleźć reaktor termojądrowy.
Ciekawe czy za kilka lat powstaną pierwsze elektrownie i po ile będą produkować energię elektryczną.

RomanJ4 pisze: ↑

05 gru 2022, 08:33

strikexp pisze:A myślisz że jak Ty sobie wesoło nie podłączałeś licznika do sieci to druty przestały korodować, a materiały ulegać starzeniu?

A płacisz ekstra (nie mam na myśli jako obywatel w podatkach) za tory jak nie jeździsz pociągiem..?
(oczywiście rozumiem Twoją aluzję...)

Ja nie, bo przewoźnik płaci za korzystanie z nich. Twoi klienci też nie płaca za to że Ty korzystasz z infrastruktury elektrycznej. Przerzucasz na nich ten koszt proporcjonalnie gdy chcą coś kupić. Identycznie jest z biletem na pociąg.
Jakbyś nie zrozumiał. Gdy idziesz do sklepu to też nie płacisz za przesył energii elektrycznej do niego. Za to sklep przerzuca na Ciebie ten koszt.

bartuss1 pisze: ↑

22 kwie 2022, 15:23

Podlączałem ostatnio tokarkę do agregatu, niby 5,5 kW a falownik 4 kW i wyskoczyło low voltage i koniec zabawy hehe
Ropa droga, zwiekszenie mocy zakladu to fakt placi sie niewiadomo za co, a potem standard zużycie i przesył. No zużycie można zrozumieć ale przesył? Przewody sie psują? Korodują, przepalają czy coś? Czy zwyczajnie idzie to do kieszeni armii pracowników.

Ale chodzi Ci na pozycje na fakturze, że tam jest zużycie i przesył?
To już tłumaczę. Zużycie to cena za czystą energię elektryczną produkowaną w elektrowni. A przesył to jakiś umowny (bo im się nie opłaca każdemu mierzyć) koszt przesłania tej energii z elektrowni do klienta. Wchodzi w to wiele czynników prawdopodobnie:
- przesył drutami, bo ich utrzymanie tzn remont kosztuje
- koszty napraw tej infrastruktury po zerwaniu linii itp
- straty energii podczas przesyłu, bo przecież każdy drut ma jakąś rezystancję
- straty energii podczas przetwarzania na inne napięcie, ponieważ im dalej tym wyższego napięcia trzeba do wydajnego przesyłu
- straty energii podczas przetwarzania na napięcie 230/400V
- koszt dzierżawy ziemi od rolników tam gdzie idą słupy wysokiego napięcia

Dodane 2 minuty 43 sekundy:

RomanJ4 pisze: ↑

04 gru 2022, 23:36

No właśnie, przed rozbiórką starego domu jeszcze nie wyrejestrowany licznik był całkowicie odcięty od linii, zużycie prądu zero, ale za "przesyłowe" i resztę 84 złote faktura przyszła... Co w tym czasie "przesyłali"?

A myślisz że jak Ty sobie wesoło nie podłączałeś licznika do sieci to druty przestały korodować, a materiały ulegać starzeniu?

Co innego palić węglem a co innego palić śmieciami. No i ludzie nie potrafią palić. Albo rozpalają od dołu, albo zamykają dopływ powietrza i wyrzucają z komina to co się nie spali z braku tlenu.

bartuss1 pisze: ↑

22 kwie 2022, 15:23

No zużycie można zrozumieć ale przesył? Przewody sie psują? Korodują, przepalają czy coś? Czy zwyczajnie idzie to do kieszeni armii pracowników.

Przesył to mogą być straty przesyłowe. Także te słupy nie stoją za darmo. Czasami wiatr zerwie przewody, korozja działa, trzeba wymieniać. Jak jest linia wysokiego napięcia to muszą dzierżawić teren pod nią żeby jakiś wieśniak nie sadził tam gruszek lub nie wpakował się na 15kV kombajnem.
Chcesz mieć prund to musisz zapłacić za transport. Tyle że masz to wypisane osobno na rachunku.

Znam przypadek zakładu produkcyjnego. Gdzie właściciel jak dowiedział się ile ma zapłacić za zwiększenie mocy pomimo że płaci tyle za prąd. Stwierdził że pi***oli, kupił generator na diesla i jest szczęśliwy.

Z maszynami CNC może być problem bo mają skoki pobierania energii. A także potrzebują ściśle określonych parametrów zasilania.
Co innego pneumatyka w której działa wolniej lub szybciej sprężarka.

Pominąłeś ważny szczegół. Ten film jest z USA, gdzie była wolność i symboliczne podatki. Natomiast w Europie była pańszczyzna i ludzie się cieszyli jak mają co do gara włożyć.
To właśnie jest postęp, niskie podatki i faktyczna opłacalność.

To że coś się rusza to nie znaczy że ma użyteczną energię. Na youtube 99% jest głupot i 1% pożytecznych rzeczy
Niestety ale trzeba wykonać ten silnik parowy.

A co do pożytecznych rzeczy, ostatnia ciężarówka na silnik parowy była produkowana w okolicy 36 roku.

A więc tym bardziej nie należy sobie nimi zawracać głowy.

grg12 pisze: ↑

22 kwie 2022, 08:29

dlaczego uważasz że "postępowi i zieloni" to imbecyle?

Ponieważ efektem ich polityki wracamy do maszyn parowych jako tańszych od prądu elektrycznego. Sprawdź sobie jakie są ceny kWh dla przemysłu na świecie. Europa najbardziej postępowa w powrocie do epoki kamienia łupanego.

Spytaj się tych postępowych, zielonych i innych imbecyli