Jak dodać do motoreduktora enkoder, to będzie trzymał prędkość. No ale to wymaga tyle samo a nawet więcej wiedzy niż silnik krokowy. Finansowo też podobnie bo najtańszy enkoder jaki kupiłem na aliexpress kosztował 50zł. Czasami jeszcze na allegro zdarzają się używane silniki z enkoderami, ale na ogół za małe do takich zadań.

Silnik krokowy ma tą zaletę że zajmuje tylko jedną końcówkę śruby w przeciwieństwie do motoreduktora. I nawet dość duży silnik krokowy da się łatwo obracać korbką. Za to motoreduktor z dużym przełożeniem jest ciężki lub wręcz niemożliwy do ruszenia korbką...

Spoko, w tych tematach na forum to nie raz można się pomylić o co chodzi
Z tym silnikiem DC to bym nie przesadzał, motoreduktory nie są wcale tanie. Chyba że jakiś używany poniżej 50zł wyrwać, ale to trochę loteria ile pochodzi. Kupowałem ostatnio dwa motoreduktory tutaj:
https://allegro.pl/uzytkownik/Discotech1?order=m
Ale jak widać nie jest to wcale tania impreza. A w motoreduktorze ciężko sterować prędkością bo ona zależy ściśle od obciążenia.
Więc jeśli chce się mieć dobre parametry obróbki, ma się czas, umie zrobić elektronikę i ma się dodatkowe 100-150zł, to warto rozważyć silnik krokowy. Na silnikach DC robią przeważnie Ci którzy nie znają się na elektronice lub chcą mieć duże szybkości posuwów.

Tylko chyba nie doczytałeś że chodzi o "auto posuw do małej frezarki osi X" a nie napęd frezarki CNC.
Tak jak u siebie kręciłem korbką ZX7016 przy aluminium, to myślę że spokojnie ten silnik 3A/4Nm i TB6600 by sobie poradził Dlatego zalecałem pomierzyć i dobrać a nie w ciemno wywalać te 500zł na być może jakieś hobby.
Zgodzę się że sterownik zdecydowanie lepiej na wyższe napięcie, ale silnik to już niekoniecznie na większy amperaż, liczy się moment obrotowy.

I tu kolega nie ma racji, moment silnika zależy od konstrukcji a nie od prądu. Mam dwa silniki na 3A, wielkością i momentem różnią się o blisko 100%.
Najpierw trzeba zmierzyć jaka siła i szybkość jest potrzebna. Potem można dopiero dobrać silnik. Może się okazać że na śrubie nie będzie potrzebna duża szybkość i wystarczy tani sterownik TB6600.

Z ciekawostek, kupiłem trochę używanych silników krokowych na 24V po 5zł. Można je sterować pełnokrokowo bez sterownika, wystarczy mostek H.
Niestety te moje mają coś koło 0,3Nm więc niewiele zastosowań dla nich znajdę w warsztacie.

Robisz pomiar przy maksymalnym obciążeniu. Czyli wsadzasz jakiś element z najtwardszego materiału, bierzesz największym wiórem i próbujesz ciągnąć tak jak by Cię to interesowało. W ten sposób będziesz miał pewność że silnik o 25% większy na pewno będzie w stanie powtórzyć to samo.

Niektóre TB6600 wytrzymują tylko 32V, takie ja kupiłem bez obudowy. Haczyk jest pewnie w tańszych kondensatorach na niższe napięcie. Lepiej dopłacić kilka złotych jak potrzebny tylko jeden niż potem mieć awarię.
U mnie mam podobny silnik na 3A i taki właśnie sterownik TB6600 z zasilaniem 24V. Prędkość jest dość mała więc nie polecam, chyba że faktycznie potrzebujesz 30-60obr/min. Prąd powinien wynieść 3A na każdą fazę, czyli zasilacz z zapasem około 8A. Dla wyższych napięć bardziej opłaca się chyba kupić tranformator i zrobić zasilacz. Bo za duże impulsowe na napięcia ponad 24V liczą jak za złoto.
Przy podłączeniu równoległym uzwojeń prąd wynosi dwa razy tyle, wtedy już TB6600 będzie za słaby. Ale moim zdaniem powinieneś zrobić pomiar siły na posuwie i dopiero wtedy dobrać silnik. Robisz to za pomocą wagi hakowej i sznurka nawiniętego możliwie na jednej średnicy. Jak zmierzysz, to wyjaśnię jak to przeliczyć albo poszukaj jednego z wielu opisów które pisałem wcześniej.