Fakt, zapomniałem ze zośki są też jednofazowe, więc ja nie poratuję. Trudniej będzie znaleźć falownik, chociaż takie też są.
@Adam Domański
Na wylot jeszcze lepszy pomysł, tylko trudniej dokładnie wywiercić bo na śrubie też są luzy średnicy.
Znaleziono 4 wyniki
Wróć do „Gdy ZOSIA przestaje wystarczać...”
- 18 sty 2019, 20:18
- Forum: Frezowanie / Frezarki Konwencjonalne
- Temat: Gdy ZOSIA przestaje wystarczać...
- Odpowiedzi: 32
- Odsłony: 4775
- 18 sty 2019, 19:53
- Forum: Frezowanie / Frezarki Konwencjonalne
- Temat: Gdy ZOSIA przestaje wystarczać...
- Odpowiedzi: 32
- Odsłony: 4775
Re: Gdy ZOSIA przestaje wystarczać...
Jak nie usztywniłeś kolumny to masz gówno a nie wiertarko-frezarkę. Oryginalna kolumna to badziew, ale po zalaniu epoxy granite czy nawet żywicą z piaskiem wszystko się zmienia. Podstawę też można ale to trudniejsze. Koszt 50-100zł (1 litr żywicy na kolumnę).
Jedyny plus że możesz sobie teraz zrobić tą blokadę. Tylko wiercić trzeba na wsadzonej kolumnie, żeby potem pasowało wysokością.
Falownik używany kupisz za 300zł, nieco droższe są chińskie na aliexpress ale z cłem różnie może być.
Mam zbędne falowniki, ale są w kiepskim stanie i bez paneli. Jakbyś nie mógł znaleźć to Ci mogę odsprzedać dwa(na wypadek awarii) za jeszcze mniejszą cenę. Ale polecam kupić taki w dobrym stanie i z panelem. Bez panela to będzie zaprogramowany do jednego silnika i z określonymi parametrami.
Jedyny plus że możesz sobie teraz zrobić tą blokadę. Tylko wiercić trzeba na wsadzonej kolumnie, żeby potem pasowało wysokością.
Falownik używany kupisz za 300zł, nieco droższe są chińskie na aliexpress ale z cłem różnie może być.
Mam zbędne falowniki, ale są w kiepskim stanie i bez paneli. Jakbyś nie mógł znaleźć to Ci mogę odsprzedać dwa(na wypadek awarii) za jeszcze mniejszą cenę. Ale polecam kupić taki w dobrym stanie i z panelem. Bez panela to będzie zaprogramowany do jednego silnika i z określonymi parametrami.
- 18 sty 2019, 18:45
- Forum: Frezowanie / Frezarki Konwencjonalne
- Temat: Gdy ZOSIA przestaje wystarczać...
- Odpowiedzi: 32
- Odsłony: 4775
Re: Gdy ZOSIA przestaje wystarczać...
Taka sama kultura pracy jak na falowniku z silnikiem asynchronicznym, nawet mniejsza. Bo falownik płynnie startuje od zera z ustalonym rozpędzaniem. Więc może startować tak że śpiącego nie obudzi o ile reszta żelastwa nie narobi hałasu 
Z tego co piszesz, wnioskuję że problem jest nie w Zośce a w braku jej poprawienia po chińczykach.
Pierwsze co trzeba zrobić to zdjąć kolumnę z korpusem i wywiercić prostopadle otwór z boku. Tak żeby wkręcić tam śrubę która na stałe zablokuje obracanie się korpusu na kolumnie. Pytanie tylko co robiłeś z kolumną? Oryginał, pręt, rura grubościenna czy epoxy granite? U mnie ja wsadziłem długa nakrętkę fi 8 czy fi 10 (dociągniętą śrubą i uszczelnioną) i to potem zalałem epoxy granite. Mogę tą nakrętkę przykręcać i obracać kolumnę, ale jak wkręcę to korpus siedzi sztywno blokowany śrubą. Śruba nierdzewna z nakrętką poniżej 10zł, żywica z kruszywem/piaskiem bodajże 40zł.
Druga poprawka to falownik, jak pisałem wyeliminuje problem przekładania pasków w 90%. Wiertłem od 5 do 12 powinieneś wiercić bez dotykania paska. Obroty zmienisz pokrętłem potencjometru, tylko dorobisz sobie skalę.

Z tego co piszesz, wnioskuję że problem jest nie w Zośce a w braku jej poprawienia po chińczykach.
Pierwsze co trzeba zrobić to zdjąć kolumnę z korpusem i wywiercić prostopadle otwór z boku. Tak żeby wkręcić tam śrubę która na stałe zablokuje obracanie się korpusu na kolumnie. Pytanie tylko co robiłeś z kolumną? Oryginał, pręt, rura grubościenna czy epoxy granite? U mnie ja wsadziłem długa nakrętkę fi 8 czy fi 10 (dociągniętą śrubą i uszczelnioną) i to potem zalałem epoxy granite. Mogę tą nakrętkę przykręcać i obracać kolumnę, ale jak wkręcę to korpus siedzi sztywno blokowany śrubą. Śruba nierdzewna z nakrętką poniżej 10zł, żywica z kruszywem/piaskiem bodajże 40zł.
Druga poprawka to falownik, jak pisałem wyeliminuje problem przekładania pasków w 90%. Wiertłem od 5 do 12 powinieneś wiercić bez dotykania paska. Obroty zmienisz pokrętłem potencjometru, tylko dorobisz sobie skalę.
- 18 sty 2019, 16:54
- Forum: Frezowanie / Frezarki Konwencjonalne
- Temat: Gdy ZOSIA przestaje wystarczać...
- Odpowiedzi: 32
- Odsłony: 4775
Re: Gdy ZOSIA przestaje wystarczać...
Pewnie do silnika szczotkowego mają jakiś sterownik obrotów. Inaczej nie widzę tego rozwiązania.
Na pewno trzeba pamiętać o wymianie szczotek i liczyć się z tym że kiedyś komutator się zedrze. Do małych robótek z możliwością przerobienia może być. W przeciwnym wypadku nie ma co liczyć na dystrybutora, bo za 5 lat wirnik z komutatorem pójdzie na złom a nowego nie da się kupić.
Czy myślał kolega o budowie maszyny z epoxy granite na podstawie zośki? Z takim małym budżetem to dobrej maszyny raczej nie kupi.
Dla mnie zośka po przeróbkach to doskonała wiertarka i bardzo słaba frezarka. Myślę u siebie zostawić Zośkę do wiercenia a kupić frezarkę poziomą.
Na pewno trzeba pamiętać o wymianie szczotek i liczyć się z tym że kiedyś komutator się zedrze. Do małych robótek z możliwością przerobienia może być. W przeciwnym wypadku nie ma co liczyć na dystrybutora, bo za 5 lat wirnik z komutatorem pójdzie na złom a nowego nie da się kupić.
Czy myślał kolega o budowie maszyny z epoxy granite na podstawie zośki? Z takim małym budżetem to dobrej maszyny raczej nie kupi.
Nie ma kolega falownika??? Jakieś 300zł i pas przekłada się bardzo rzadko. Gdy np zmienia się wiertła z 1mm na 25mm i faktycznie trzeba największy możliwy moment uzyskać.
Rozumiem że chodzi o mocowanie na dole kolumny, a na górze jest ona zablokowana śrubą?
Dla mnie zośka po przeróbkach to doskonała wiertarka i bardzo słaba frezarka. Myślę u siebie zostawić Zośkę do wiercenia a kupić frezarkę poziomą.