Oj tam, oj tam, za komuny też patriotów nie brakowało. Tylko nie mieli pojęcia że będą walczyć nie o swoją wolność ale o totalne zniszczenie przeciwnika hehe
A na mnie przyjdzie jeszcze czas. W dzisiejszych czasach, a w przyszłości to już na pewno wystarczy takie coś jak poniżej i nawet starcy z inwalidami dostają kategorię A:


A to juz stare eksperymenty polskie z PW, tak że nawet dla sparaliżowanych jest opcja:

Podobała mi się odpowiedź Grzegorza Brauna w podobnym kontekście. Leciało to jakoś tak: nie wiem czy w tej decydującej chwili nie zabrakłoby odwagi.
I myślę że to dobrze przedstawia tego typu sytuacje. Zawsze może zabraknąć odwagi.

tad1 pisze:

27 gru 2018, 16:45

Nie mogli liczyć na wojsko ,bo wojsko nie wyszło na ulicę ,wiem w 82 roku byłem w Gdańsku w wojsku.

No to masz słabe informacje. Zupełnie inne nastawienie było np w oddziałach powietrznodesantowych. No ale wiesz, tam byli nieco inni ludzie. Wszak nie zrzucaliby na Danię ludzi o poglądach antysystemowych
A jakieś wojsko jednak strzelało w 1970, natomiast w 1981 też ubezpieczało ZOMO które strzelało.
Wiecie, kiedyś w dyktaturach (niektóre monarchie też nimi były) mieli taką fajną metodę. Jak rekrutowali do wojska to umieszczali rekrutów na drugim końcu kraju. Tak aby w razie tłumienia buntu żołnierze nie mieli wrażenia że zabijają swoich.

Ale czy Ty czytasz co ja napisałem? ZOMO nie szli na rzeź, co najwyżej mogli dostać cegłą w hełm.
Zresztą ZOMO to nie był jakiś osamotniony tłum. To były lekkie oddziały które w razie potrzeby mogły liczyć na wsparcie wojska. A i nie brali takich co mieli jakiś problem w pałowaniu przypadkowych ludzi.

Jeśli to do mnie, to przestań głupoty oglądać bo najwyraźniej Ci szkodzą hehe.

Ludzie którzy nie są gotowi zginąć za to o co walczą, nie mają żadnego znaczenia.
Doskonały przykład to Auschwitz-Birkenau. Nieraz stało na placu kilkadziesiąt razy więcej więźniów niż strażników. Mogli bez problemu zatłuc ich pięściami ze stratami 10% może 20%. Ale nie byli gotowi na śmierć, nikt nie ruszył poza małymi grupkami.
Co innego japońscy żołnierze. Oni byli gotowi umierać bo honor był ważniejszy niż śmierć. Amerykanie brali do niewoli tylko takich co wybuch ich ogłuszył, albo urwało im ręce i nie mieli jak atakować.
Polecam poczytać o tym książki, to jest szokujące ale w 100% prawdziwe.

Nieprzewidywalne jest ponieważ nie wiesz o czym gadają w CIA itp. Nie jesteśmy też w stanie przewidzieć wybuchów wulkanów, nowych wynalazków czy tego co wymyślą sobie jacyś fanatycy religijni.
Dlatego to są tylko takie luźne prognozy. Tak naprawdę każda rzecz którą napisałem ma kilka alternatywnych wersji. No ale ja tu luźno dyskutuję a nie piszę 20 tomową książkę
No ale np niektóre zachodnie kraje (stawiam na Niemcy) mogą doprowadzić do zamachu stanu podczas muzułmańskich zamieszek. No i wtedy w pociągi i w pi*** lub do obozów. Wtedy w Niemczech nie będzie dzikiej afryki, tylko 4 rzesza niemiecka i będą w szkołach uczyli o Hitlerze jako dobrym przywódcy ze złym Himmlerem zbrodniarzem. Ale takie drastyczne wydarzenia są mniej prawdopodobne jak powolna zamiana w kraj muzułmański.

Ja hobbystycznie prognozuję co będzie za kilkadziesiąt lat. Oczywiście niewiele to warte bo nie siedzę nad tym całymi dniami ze sztabem ludzi. No ale za 30 lat:
- skończą centralny port lotniczy w Polsce
- Izrael przestanie istnieć w wojnie nuklearno, chemiczno, biologicznej. I swoimi 800 głowicami zaora całą okolicę.
- 3mln izraelczyków dzięki planowi ewakuacji wyląduje samolotami w polskim centralnym porcie lotniczym
- Zachodnia europa stanie się dziką afryką gdzie muzułmańscy murzyni będą polować na białych tubylców
- Polska może stać się największą potęgą w europie poza Turcją i Rosją. Ale to zależy czy będziemy głosować na odpowiednich ludzi. Inaczej to będzie dzika afryka jak na zachodzie.
- Chiny staną się największą potęgą światową lub... dojdzie do wojny Chiny kontra inny duży kraj. Co się skończy tym że Chiny nie będą największą potęgą a amerykańcy będą rechotać jak ich wydymali.
- ropa w Arabii Saudyjskiej się skończy, więc USA zmieni sojusznika na Iran gdzie teraz ładnie blokują wydobycie
- ropa się skończy, gaz się skończy, bida dla tych co nie przejdą na energetykę atomową lub nie będą siedzieć na węglu jak Polska czy Chiny
- na ulicach będą jeździć głównie samochody automatyczne

więcej nie chce mi się pisać

Szkoda tylko że nie zauważyłeś pewnego faktu. Od jednej wsi do drugiej a właściwie to są miasteczka, jest z 10km łąki, z autostradą i elektrownią
Strasznie przeludniony kraj w niektórych miejscach.

Cóż może mam złych znajomych. Bo u mnie sami ludzie sukcesu albo gwiazdożący emigrancji-robole.
No ale jestem z Mazowieckiego, a mieszkam w Warszawie. To mogę mieć wypaczony obraz...

Ja chciałbym zaznaczyć jedną rzecz. W Polsce się za***prza, w Japonii się za***prza, w Chinach się za***prza. A w Anglii i Hiszpanii się leniwie pracuje.
Pytanie czy my jesteśmy normalni czy nienormalni? I kto będzie europejskim tygrysem za 20 lat? We Francji już widać cofanie się w rozwoju

jasiu... pisze: ↑

25 gru 2018, 13:55

No cóż, śmiech śmiechem, ale wytłumacz fryzjerce, jak ma cię obciąć.

9mm please!
Działa wszędzie hehe. Nie licząc ostatniego tygodnia to od 1,5 roku strzygły mnie tylko Ukrainki z żadną lub kiepską znajomością języka polskiego.

Trochę lepiej jest, nie da się ukryć że Polska to nie zachód. Ale ja tam przyszłości nie widzę patrząc co się obecnie dzieje we Francji.

Areo84 pisze: ↑

25 gru 2018, 11:18

Inną sprawą jest propaganda sukcesu jaką otaczają się niektórzy nasi rodacy siedzący za granicą jak przyjadą do kraju, mająca się nijak do tego kim tam są i jakie życie wiodą. Ale to nie dotyczy wszystkich.

Dobrze ujęte. Z 10% emigrantów to faktycznie fachowcy którzy dostali tam godne pieniądze. Ale reszta to ludzie pracujący jako robole i opowiadający jacy to są zajebiści. No ja też byłbym za***isty w Polsce gdybym nie spłacał kredytu mieszkaniowego i nie inwestował we własną firmę
No ale ja dla moich dzieci coś zostawię poza meblami z Ikea hehe
To i w Polsce nie brakuje takich w młodym pokoleniu. Tylko się prześcigają w wrzucaniu na facebook zdjęć z wycieczek i dobrych lokali. A mieszkania biorą bez wkładu własnego hehe.