Emulgol to chyba standardowe chłodziwo. Ja używam od bodajże Lotosu. Leję tego dość dużo, żadnego uczulenia nie mam. Chłodziwo gromadzi się w stole frezarki, żadnej korozji nie ma tylko woda wysycha i zostaje koncentrat.
Praca z chłodziwem a bez chłodziwa to jak praca gołymi rekami i praca siekierą
