Moim zdaniem jest coś z piłą. No ale co to by trzeba pojechać do kogoś kto ma identyczny model i popatrzeć.
Ewentualnie zawołać jakiegoś majstra co tnie na pile w zakładzie i potrafi ustawić różne piły.

KubaO pisze: ↑

26 lip 2018, 11:16

Jeszcze mam takie dodatkowe pytanie czy istnieje coś takiego jak symulator cięć że wpisujesz sobie parametry jaki materiał tniesz itd dobiera Ci idealny brzeszczot

Poradnik mechanika Wydawnictwo Rea + własna głowa i excel?

Masz pewnie ten problem co i ja przy dużych profilach. Nawet pisałem o tym wcześniej, wystarczyło poczytać.
Elementy o dużym przekroju wyginają się i zaciskają taśmę, szczególnie profile. Nie można dociskać elementu do nazwijmy to podłoża. Ponieważ po nacięciu odgina go do góry i zaciska taśmę. Trzeba zadbać aby element odcinany mógł się odgiąć w dół po nacięciu, odcinana część powinna być 1mm nad podłożem.
Jeśli są to profile to dodatkowo taśma lubi się zacinać przy wchodzeniu w materiał, trzeba wtedy zmniejszyć nacisk. Ale w tak dużej przecinarce jak Twoja ten problem raczej nie występuje.

Nie chcę obrażać specjalistów-handlowców od pił bo wszystkich nie znam. Ale przynajmniej większość z nich nigdy nie przecięła nic na przecinarce. Więc jeśli taka osoba udzielała Ci rad to możesz zapomnieć o tej rozmowie. Ważne są parametry podane dla taśm i samej przecinarki.

Nie chce mi się szukać zdjęć, ale kupiłem kiedyś taką amatorską ukośnicę wolnoobrotową z tarczą HSS. Tnie to jak taśmówka, tyle że konstrukcja słaba i wolałem kupić tanią taśmówkę niż bawić się w poprawianie.
Więc opcje są różne, nie tylko ostrza węglikowe. Tarczówka/ukośnica na pewno nie jest bezpiecznym narzędziem. Ale za to nie ma problemu ze zrywaniem taśmy a cięcia wychodzą idealnie równe.

A może rozwiązaniem będzie to co i ja u siebie stosowałem?
1. Nacinam kawałek pręta np 1/3 głębokości.
2. Luzuję imadło i przekręcam pręt o jakieś 45-90 stopni tak żeby taśma tylko trochę wchodziła w szczelinę w celu kalibracji.
3. Tnę dalej mając teraz znacznie mniejszą długość do przecięcia.

Tym patentem można od biedy przeciąć tak duży pręt jak tylko da się władować w przecinarkę. Nawet jak będzie miał 500mm to podcinając na krawędziach tnie się znacznie cały czas mniejszą średnicę.
Niestety w praktyce ciężko ponownie ustawić równolegle do taśmy (chyba że zrobić jakiś zderzak a pręt będzie równy). Ale aluminium nie powinno robić przy tym tak dużych problemów jak stal.

Ja u siebie stosowałem dwa patenty na usuwanie wiórów po wyjściu taśmy z materiału:
- szczotka strącająca wióry
- strumień chłodziwa wymywający wióry spomiędzy zębów

Mało miejsca jest u mnie i stąd trudność. Ale oba sposoby pozwalają dość komfortowo ciąć na nowej i skalibrowanej przecinarce.
Możliwe też że za mocno naciągasz taśmę, spróbuj ją poluzować to może naprężenia nie będą jej tak szybko zrywać.

Mam malutką przecinarkę taśmową. Co prawda nie ciąłem nią tak dużych prętów, ale nigdy mi piła nie pękła. Musiałem zmieniać bo już ciąć nie chciała.

Miałem taki problem że mi piłę zakleszczało przy wysokich elementach np 100x20. Było to spowodowane zbyt mocnym dociśnięciem elementu do podstawy. Na skutek przecinania, odcinana część była odchylana w górę. To powodowało zakleszczanie piły której zęby najpierw się odginały na płasko i już nie robiły szerszej szczeliny niż taśma.