Trochę się spóźniłeś, zamówiłem już ten od kebaba.
Zresztą jak to jest jakiś no-name to bym z niego użytku nie miał. Bo jak pisałem potrzebuję czegoś co można kupić od ręki na allegro itp.

dasza77 pisze:Może wypróbuj tarcze do szlifierek kątowych do cięcia różnych materiałów. Mają grubość 1 mm i średnicę zewn 125 mm. Od kilku lat tnę taką tarczą druty nierdzewne fi 3mm.

Tarcza ścierna do szlifierki była testowana, przy szybkich obrotach dochodzi do stopienia materiału. Natomiast tarcza zębata wyrywa kawałki materiału.
Dobre cięcie wychodzi po użyciu gilotyny(no prawie) i noża segmentowego. Dlatego doszedłem do wniosku że trzeba przetestować tarczę bezzębną z ostrzoną krawędzią.

Pomysł z nożem krażkowym podsunięty przez rdarek był dobry. Tylko musiałem mocniej poszukać na allegro.
Istnieją większe noże 75mm i noże do kebaba 90mm. Nie wiem jak z ich wytrzymałością ale jest to towar łatwo dostępny. A więc jak nie jest z plasteliny to będzie w sam raz.
Żałuję tylko że te większe noże są jedynie okrągłe. Mniejsze miały kształt plastra miodu i działały jak gilotyna

No właśnie nie słyszałem, ale to chyba niezupełnie to czego chcę.
To nie są gumowe węże jak mylnie napisałem, to jest zbrojony wąż ciśnieniowy o dużej elastyczności. Taki nożyk krążkowy jak widze na allegro , to raz że ma za małą średnicę, a dwa że pewnie się stępi. Te kosmicznei drogie elektryczne podobnie.

Mógłbym spróbować i takim nożem, ale pewnie szybko się stępi. A maszyna którą robię ma mieć przepustowość kilkuset cięć na godzinę. Więc nawet nie mam możliwości przetestowania wytrzymałości ostrzy.
Jak są z gównianej stali, to i tak będę musiał dorabiać takie ostrza samemu... Najchętniej to bym dał namiary na sprzedawcę i zapomniał że taką maszynę sprzedałem. Ale niestety tak nie mogę zrobić, muszę zagwarantować tzw utrzymanie jej w ruchu.

Muszę zrobić piłę do cięcia gumowego węża. Szybkie przejrzenie google potwierdziło moje przypuszczenia. A konkretnie że takie cięcia wykonuje się na ogół frezem piłkowym bezzębnym, czy tam tarczą bezzębną, jak zwał tak zwał. Czyli coś w rodzaju ostrza noża który wiruje z dużą prędkością i nie powoduje poszarpania elastycznego materiału.
Problem w tym że takie frezy są bardzo żadkie. Globus robi np na zamówienie w seriach, czyli pewnie łagodnie mówiąc - drogo. A poleganie na jedym dostawcy i kupowanie od razu zapasu drogich frezów to trochę niezbyt dobra informacja marketingowa.

Chciałbym więc zasięgnąć rady, czy da sie wykonać taki frez we własnym zakresie. Średnica uchwytu może mieć dowolna grubość, ale dalsza część robocza musi być już bardzo cienka, około 1mm. Długość cięcia to jakieś 3-4cm.
Z jakiej stali powinien zostać wykonany taki cienki frez? Wykosiłbym zęby na zwykłym frezie HSS, ale mam obawy czym go obrabiać i jak potem naostrzyć...