Kupiłem niedawno tę chińską tokarkę ze zdjęcia w pierwszym poście. Tyle że bez stołu a z nożami składanymi, w sumie dałem 2500zł za samą tokarkę. Ofertę znalazłem na allegro, to firma Bass Tools Polska a właściwie jej dział handlowy (nie sklep). Jest jeszcze tańsza o jakieś 200zł na allegro, od innej firmy.
Jest identyczna konstrukcyjnie z tą pokazaną przez Ciebie. Czy cena wynika z jakości wykonania? Raczej nie, bynajmniej ja kupując zabawkę nie chciałem przepłacać. I wybrałem się po nią osobiście żeby oszczędzić na transporcie.
A jak sie sprawuje tokarka? Jeszcze jej dobrze nie wypróbowałem i za wcześnie na wnioski. Ale już zauważyłem powody dlaczego jest tak tania. Po pierwsze wykonanie adekwatne do ceny. Cała konstrukcja suportu sprawia wrażenie mało solidnego. Na tym dużym pokrętełku do przesuwania wzdłuż, potężny luz. Widziałem na filmie jak inny właściciel pokazywał luzy wzdłóżne przy naciskaniu, jedynie stół krzyżowy czy jak to się zwie jest dość precyzyjny.
Może da się zredukować luzy, ale ja na razie nie próbowałem.
Poważniejsza wada jak dla mnie silnik. Jeśli dobrze wyczytałem w internecie, to zwykły silnik komutatorowy z regulacją napięcia. Skutek tego taki że tokarka ma 500W dopiero przy około 1100 obrotach. Na początku pokrętła to nie wiem czy ma nawet 50W.
Próbowałem toczyć zawias od bramy około FI 30mm, prawdopodobnie hartowany. Silnik zdecydowanie nie wyrabiał przy sensownym posuwie i szło to bardzo powoli.
Uważam że do obróbki stali ponad S235 i FI 50mm, to jednak trzeba wymienić silnik albo zbudować przekładnię 1:4 (tą tokarką

). Niestety pierwszy sposób jest tylko dla elektroników, a w obu przypadkach trzeba rozebrać tokarkę i stracić gwarancję.
Czy warto kupować te chińczyki? Uważam że tak, ale po taniości i bez dupereli w postaci stołów itp Bo to zawsze nowa maszyna, nie zużyta i zadowalającej jakości. A jak ją ulepszyć to nawet całkiem przyzwoitej jakości jak za taką cenę.
Jednak gdy ma się do wyboru jakąś używaną tokarkę w dobrym stanie a podobnej cenie. To jednak bym sie zastanowił co będzie precyzyjniejsze za 10-20 miesięcy.
Ja osobiście cieszę sie z zakupu bo mam precyzyjną (powiedzmy) tokarkę. Teraz mam ochotę zbudować samemu dużo większą. Może i będzie kiepskiej jakości ale świetnie uzupełni mniejszą, a wydam za taki zestaw ułamek kosztu jednej większej o podobnych możliwościach.
Jak to słyszałem na youtube od doświadczonego mechanika: Mała tokarka jest zła do dużych rzeczy, a duża tokarka jest zła do małych rzeczy.