Przez niską wydajność mam na myśli np to że my mamy 2 dni wolne w miesiącu plus duży płatny urlop. A w Chinach jest tylko 2 dni wolnego w miesiącu i urlop dla pracowników ze stażem pracy.
Do tego w Polsce jest masa osób opieprzających się na fałszywych chorobowych. Czy np na KRUS pracujących tylko dorywczo żeby było co do gara włożyć.
Dodatkowym gwoździem do trumny są ceny energii w Europie.
Jakby na to nie patrzeć, to mamy słabą wydajność. A w ostatnich latach Chińczycy dogonili nas technologicznie i na tym się skończy że nawet takie Kolno będzie sprowadzać prawie gotowe produkty z Chin bo inaczej nie będzie konkurencyjne.
Natomiast z jakości Kolno raczej nie zrezygnuje. To jest kapitał firmy że może sprzedać swój znaczek ze znacznie lepszą marżą niż dość nowe chińskie firmy.

Natomiast błędnym założeniem jest że Chińczycy produkują złe produkty. Po prostu trzeba określić jakiej jakości chce się kupić a oni podają wtedy odpowiednią cenę.
Problemem są absurdalne koszty pracy w Europie w połączeniu z niską wydajnością.