Tylko że w moim rodzinnym mieście chyba ze 100 osób w firmie poszło na kwarantannę. Po tym jak jeden z pracowników przywiózł koronawirusa. A więc ten skok zamówień i wydajności może wynikać z izolacji małych firm i przejęciu zleceń dużych firm. W których chociażby wiele osób obecnie rzuciło L4 lub urlop.
Obecny kryzys jest inny niż ten w 2008. To duże firmy najpierw oberwały z powodu większej ilości pracowników i klientów.