Tylko żeby wyrównać teren pod trawnik w ogródku to nie kupujesz walca tylko spawasz łożyska do beczki i napełniasz wodą
Tak samo z MMA, po co pakować ogromne pieniądze w wielkiego MAGa jak wystarczy za 10% tego MMA na nieco mniejszy prąd i trochę więcej pomachać gruba elektrodą
Wtopienie maga moim skromnym zdaniem jest jego główną wadą. Nie wiem jak to jeszcze jest na grubym drucie. Ale jednak MAG wymięka przy grubej elektrodzie MMA lub TIG. Tylko że mało kto spawa takie grube elementy.
No wiesz, na mojej też jest kilka gałek i akurat nauczenie się spawania MIG/MAG zajęło mi dłużej właśnie przez to że trzeba odpowiednio poustawiać parametry i jeszcze wyczuć jak to robić. No ale jak już to zrobiłem, to komfort pracy nieporównywalny.
No ale my tutaj o MMA a nie MAGu Tam jak napisałeś i dębową elektrodą pospawasz.
No właśnie nie miałem żadnej wiedzy. Poza tym że zobaczyłem sobie film jak się spawa. Dlatego tak bardzo czepiam się że spawarka ma duże znaczenie.
Tą całą specjalistyczną wiedzę można stosować, ale to już wymaga spawania z pewnymi parametrami, a nie na oko.
To że poprawiłeś ścieżki i diody może akurat być powodem dlaczego teraz ta spawarka działa tak dobrze. Chinole optymalizują produkcję (ścieżki zamiast płaskowników miedzianych), popełniają błędy konstrukcyjne (elementy elektroniczne o wydajności mniejszej niż powinny) i używają niepewnych podzespołów (podrabianych, z odzysku).
O ile za te kilka stówek można już kupić spawarkę MMA która pozwoli spawać w cyklu 60%. To te najtańsze modele to jest totalny chłam. Wpychany bezwstydnie amatorom którzy nie są w stanie udowodnić że to spawarka jest lipna a nie oni amatorzy.
Przykładowo na mojej, po 15 minutach już umiałem spawać MMA. Co prawda brzydko, ale płaskowniki 5x15mm spawałem tak że się nie odkształcały a zgrzewały. Można było walić młotkiem na kowadle i nie miało prawa pęknąć. Prąd poniżej 100A, więc tu racja że do cienkich rzeczy to wystarczy. O ile te 100A nie jest tylko napisane na spawarce. A tak niestety często bywa.
Tylko wiedz że spawarka musi swoje kosztować. Szczególnie MMA gdzie chińczycy produkują chłam dla jeleni i sprzedają go 2 razy więcej niż prawdziwych spawarek.
Obejrzyj sobie na youtube przykładowe testy takiego chłamu za kilka stówek.
Ciekawy jestem ile autor tematu ma zamiar spawać. Jak dużo to wydajność samej spawarki może mieć większe znaczenie niż koszt elektrod/drutu. Sama spawarka także powinna być sroga i nie wymiękać przy 100A ciągłej pracy. W takim budżecie bez problemu można kupić kombajn obsługujący obie metody. A cena spawu to już zależy czy swój czas na skrobanie po elektrodzie też autor liczy.
Osobiście używam MAGNUM 190 II i jest idealna. Jak spawałem płot to MMA żeby nie ciągać 10kg butli za sobą, chociaż sama spawarka z drutem swoje też waży. Więc na pewno MIG/MAG nie jest do spawania byle czego w terenie.
MiG nie jest też do tego żeby stał i się kurzył. Sprężony CO2 powoduje korozję butli, więc albo czysty argon i wady z tym związane. Albo trzeba tej spawarki używać cały czas.
A jak chcę tanio spawać, to przykręcam zawór z gazem i mam sporo sadzy na spawie. Drut jest tani ponieważ nie zawiera otuliny jak w elektrodach MMA.