

Na 100 % przeróbka, ale fajnie działa i jest bardzo cicha.
Pierwsze drobne toczenia w nowym miejscu juz za mną... Przy okazji przenosin znalazlem trochę różnych luzów. Mam juz pomysły jak to skasować, ale.....
Jest jeden, z którego skasowaniem mam problem. Mam pomysł, ale nie wiem, czy to zadziala. Chodzi o luz tulei konika. Już wcześniej go widzialem, ale teraz dojrzałem do poprawienia tego.
Mój pomysł wygląda następująco : chcę roztoczyć korpus konika na wymiar naprawczy (w moim przypadku o 2mm) na maszynie, czyli w uchwycie wytaczadło z wałka podparte na drugim zaimprowizowanym koniku. Posów konika realizowany za pomocą suportu.... po prostu konik będzie pchany przez suport.
Czy to sie uda ? A raczej czy uda się uzyskać porządaną dokładność ?
Myślę też o obróbce zgrubnej wytaczadłem, a później honowanie. Tylko czy znajdę honownicę na 42 mm ?
Ciekaw jestem Waszych opinii