Nie przewiduję cięcia tworzyw sztucznych, ponieważ zakładam produkcję opartą wyłącznie o papier i drzewo

Tylko dla czego ten sam budynek dysponujący piecem od C.O zużywając rocznie około 2 ton węgla (w sezonie zimowym), i co najmniej kilkukrotnie więcej ton drzewa w celu ogrzewania nie musi martwić się o filtry?

Laser nawet gdyby pracował 24 godziny na dobę przez cały rok podejrzewam że realnie nie przepaliłby więcej niż kilkadziesiąt kg materiału który znajduje się na ścieżce cięcia.

Trochę źle się wyraziłem - budynek w którym stoi laser posiada 2 kominy, jeden od działającego c.o a drugi niezależny komin od starego pieca kaflowego który nie jest używany.

A jak z zapachem na podwórku? Jest wyczuwalny, czy smrodek nadąża się rozrzedzić w powietrzu?

Gdyby miał 100m ale nie ma. Baby do pieca też nie zasysa więc śmiem twierdzić że jego zasysanie jest mniejsze niż ilośc powietrza które tłoczy w niego pompa czyli komin choć cokolwiek ciągnie to jednak będzie dławił pompę (chyba).

Nie za bardzo widzę sens montowania wyciągu w komin chyba, że mieszkasz w wietrznym rejonie Polski. Z komina będzie tak samo śmierdziało jak z rury za oknem chyba, że wiatr zdąży rozwiać smrodek...

Na to właśnie liczę - ploter znajduje się w bardzo wysokim budynku. Skoro nie czuć dymy z pieca to może i z lasera się uda.

Pompa powietrza od wyciągu nie ma nic wspólnego z wysokością komina... To nie ciecz, że musi pokonać siłę grawitacji... Jej to obojętne jak daleko pcha

Po części masz rację, ale też nie do końca jestem przekonany czy masz rację. Komin ma przekrój o w kształcie kwadratu około 0,15M na 0,15M i wysoki na około 20m pi razy drzwi to jest jakieś 0,6kg powietrza (powietrze też waży), ciąg samego komina jest zdecydowanie mniejszy niż nadmuch z pompy więc raczej nie ma co liczyć na pomoc praw natury.
Głowię się więc czy silnik wentylatora nie będzie zbyt obciążony przy długotrwałej pracy..

Mam następujący problem - tymczasowo wyciąg z lasera co2 mam wystawiony za onko, i produkty spalania wylatują bezpośrednio na podwórko. Niestety czuć nieprzyjemny zapach palonego materiału, przy dużych nakładach sąsiedzi będą się burzyć.

Mam możliwość podpięcia wydmuchu wprost do komina od centralnego ogrzewania, aczkolwiek komin ma ponad 20 metrów. Wydaje mi się że będzie to spore obciążenie dla pompy i może doprowadzić do jej spalenia - choć mam nadzieję że nie - proszę waszą opinię na ile to ryzykowne dla "spalenia" pompy powietrza od wyciągu.

Ew. - może zamiast wyciągać z plotera i tłoczyć w komin, to może korzystniejsze byłoby zamocowanie pompy w górnym odcinku komina aby zasysał?