Pinola, to jest wysuwane wrzeciono wiertarskie pindol to taki narząd;)

W takich warunkach to bardziej szlifujesz jakbyś wziął grubego wióra, to Ci wrzeciono stanie dęba. Tu kolega nie żałuje ap, ani posuwu a prędkość to wplywa tylko na szybsze zużycie płytek, a chłodzenia nie ma, to widać.

Chyba 90 chyba, że chcesz koledze ruska ukatrupić
Może przesadzam 150-200 powinno pójść, ale 900 to już zacznie skakać.
A obroty są ok jak na brak chłodzenia. Na Vc100 to już należałoby lać wodę.

Ten kolor nawet ma swoją nazwę i swiadczy o osiągnięciu temperatury powyżej iluśtam stopni- wszystko jest do doczytania w zależności od gatunku stali.
Wszystko ok, ale jakbyś dał chlodziwo, to plytki Ci dłużej pogryzą.

Nie da się ukryć, ze na końcach jest mniej wytarte. W dtrce powinien być podany maksymalny luz. Jak do tego dotrzesz to wystarczy dwa - trzy listki szczelinomierza i się ustawi.

Albo pierwszy z brzegu kątownik.

Ale aż tyle luzu na jaskółkach...?
Tam z tego co pamiętam są blokady posuwów, na ztce też. Spróbuj delikatnie zacisnąć, to też powinno wykasować luz.

A nie masz jakiegoś freza? Chwyty są gładkie;)
Jak nie masz, to może zrób eksperyment w otworze, jakieś łożysko, czy coś... W otworze jest wygodniej.

A wytaczasz pinolą, czy jedziesz stołem w górę?

Dodane 4 minuty 59 sekundy:
jeśli pinolą, to może po prostu jest nie prostopadła do stołu. Mierzysz na jednej wysokości jest w jednym miejscu, wytaczasz na innej i jest w innym miejscu.

Bicie nie ma nic do tego. Może tam jest jakaś kalibracja tego dynksa? Sprobbuj ustawić centrycznosc najpierw czujnikiem dźwigniowym, a potem sprawdzić tym chińskim cynkwaisem, albo na odwrót.

Dodane 3 minuty 17 sekundy:
To wygląda tak, jakby ta tarcza przesuwająca czujnik w środku teco centrownika była pochyła, albo skrzywiona...