tuxcnc pisze:Bez sensu jest komentowanie rzeczy których się nie rozumie.
Tak, pod większością Twoich postów można to śmiało napisać.
Można to rozwiązać na kilka sposobów mniej lub bardziej skomplikowanych -od pauzy, "wciskanej" za kazdym razem jak igła idzie dół (bardziej rydzykowne), czy startu za kazdym razem gdy w górę i tryb bok po bloku, po zastosowanie odpowiednich przerw czasowych i uruchamianie maszyny na jeden, czy dwa ruchy w momencie osiągnięcia pozycji. Akurat jeśli chodzi o maszyny do szycia w chili obecnej, to są to całkiem skomplikowane komputery nawet bez krokowca w napędzie.