to raczej to drugie.
najważniejsze to się nie przejmować i odpowiadać na pytania zgodnie z prawdą. Inna sprawa, że ja to robiłem już parę lat temu, ale znając wosjko, to dalej te testy się rozwiązuje na kartce.

z rodziną nikt nie będzie rozmawiał, co najwyżej poproszą o oświadczenie/zaświadczenie o niekaralności z tytułu przestępstw na podstawie kodeksu karnego/ karno-skarbowego z iluśtam lat.
testy, to trochę rozbudowane testy na inteligencję i na prawdomówność + rozmowa ze spychologiem.