Tak poczytałem posty ze zmaganiami odkręcenia uchwytu, dobre wnioski wyciągnąłem. A ja u siebie miałem uchwyt planszajba 4 szczękowy załączyłem jak najwolnejsze obroty między szczęki włożyłem profil kwadrat i załączyłem lewe obroty uchwyt ani drgnął, powtórzyłem zabieg z lekkim rozpędem profilu w uchwycie i puściło odkręciło się bez grzania i mrożenia może to troche drastyczne ale skuteczne. Pozdrawiam

To u mnie Planszajba wyraźnie jest widoczne, że nachodzi na wał wrzeciona. Gwint jest normalnie prawy? Załączyłem hamulec i profilem metalowym włożonym w szczęki uchwytu próbowałem na zryw odkręcić ale niestety nic nie drgnie. Jakaś porada jak to zdemontować. Spryskać preparatem typu smar penetrujący lub WD40 i odkręcać na zryw czy klinować wał i odkręcać na siłę? Może uda mi się zdobyć uchwyt z zabierakiem tylko najpierw muszę odkręcić PLANSZAJBĘ aby zmierzyć gwint średnice itd.

Witam przyłączam się do pytania...

Mam tokarkę TUC 175 pokrewny model to TUE 35 założony jest uchwyt 340-350mm tzw "Blanszajba czy Planszajba" cztero szczękowy nie ma tarczy zabierakowej i śrub mocujących za uchwytem. Chcę zmienić na 3 szczękowy samocentrujący 200mm ale nie wiem jak zdjąć ten stary czy to stożek czy gwint (jak gwint to prawy chyba?) kupując uchwyt na co zwrócić uwagę aby pasował czy wszystkie są uniwersalnego montażu tylko trzeba mieć tarczę zabierakową?