
Jak chcesz, to jak wrócę do domu mogę zrobić zdjęcie jak to "w realu" wygląda.
Wróć do „frytkownica - po eksplozji”
No właśnie może tu pojawia się mój brak doświadczenia w tej kwestii. Smażę bez żadnej pokrywki, jak w instrukcji zalecają, to co jest w zestawie używam "po pracy" aby zakryć olej. Z grzałką też nie ma problemu (ciężko mi powiedzieć co miałeś na myśli mówiąc czy się nie przypala). Chciałem ten typ frytkownicy ze względu że to sprawdzona konstrukcja, w gastronomi właśnie takich używają, bez zamykania, filtrów itp. bajerów. No chyba że mówimy o ciśnieniowych do smażenia kurczaków jak widziałem w KFC xDpiromarek pisze: ↑18 lis 2020, 11:40OlmerPL pisze:Ja mam BR 3L PETIT, 3 litry pojemności 2kW mocy. Rozkłada się na trzy części pojemnik/garnek z olejem, grzałkę z zasilaniem i "obudowę" to i dobrze się myje.
Nie ma problemu z tym że pokrywka tylko blacha bez uszczelnienia i filtra ?
Ta grzałka w oleju nic nie szkodzi ? Nie przypala się ?
Pierwotnie tez miałem ten typ na oku.
Problemem z tym olejem jest kiedy jest uwodorniony, wtedy zawiera więcej tłuszczów trans, szkodliwych dla zdrowia. Nie należy tylko demonizować tego tłuszczu, przegrzany lub długo eksploatowany olej słonecznikowy czy rzepakowy jest dużo gorszy od palmowego, który ma lepsza tolerancje na te czynniki. Trzeba zaznaczyć że palmowy można trzymać w temperaturze +-170 stopni bez negatywnych zmian dużo dłużej niż inne. W domu go już nie używam ponieważ jest droższy i aby wykorzystać jego zaletę (że na dłużej starcza), musiał bym jednak częściej smażyć, a to już było by nie zdrowe nie zależnie od pochodzenie oleju.