Bartus:
Na pewno masz racje.
Ale ja czy kolega Chrupek nie znamy sie na tym tak dobrze.

Ja bym po prostu w celu ograniczenia pola poszukiwan wymienil palnik i sprawdzil, ze to cos w palniku.
I tak powoli bym wydedukowal ze to to brudne ustrojstwo z zoltego metalu.

Tyle ze skoro byl tam serwisant... i to dalej nie chodzi... a przeciez od wymiany koncowki powinien zaczac... To wlasnie wymiana palnika da mi odpowiedz z ktorej storny dalej problemu.


Bo co jest zle, to najczesciej to co mowisz.
Ale warto wyjasnic jak do tego dojsc.
Bo ktos inny kliknie kiedys "szukaj" i bedzie ciekaw jak ten wniosek zostal wyciagniety.

Wyjmij z szafy drugi palnik i zamontuj.
Bedziesz wtedy moze wiedzial czy w palniku jest problem.

I nawet nie sugeruj ze drugi palnik (ktory jest w cenie bardzo wypasnego wiertla) nie lezy w szafie. A jesli go tam nie ma, to zamelduj brak szefowi, bo to jest brak, szczegolnie w maszynie, ktora zapewne ma utrzymywac produkcje w ruchu.

Przepraszam.

Wspominam tylko przypadki, ktore widzialem.
Ale chyba zaden z Was tej plazmy nie skladal?
A przyczyny, ktorych nie rozwiazal serwis (a bajkowo przyjmijmy ze to ktos kto umie rozwiazac wiekszosc problemow)... maga byc naprawde grube?


Bo ja tak pyskuje... bo ja glupie problemy rozwiazuje codziennie. Czasem naprawde glupie...

Bartus:
Jak sie robot do plazmy nie nadaje jak ewidentnie taki w Kuckumsie tnie. Tyle ze chyba AAB czy jakis taki z nazwy.

A pion sie ustawia programowo, bo robota docelowo ma sie do ukosowania na rurach.
Ale ze rury jakos zadko przychodza to robot udaje ploter.

Tyle ze mnie raczej chodzilo o sruby. Bo nadcisnienie w oslonach prowadnic nie bez powodu jest wymyslone.

A listwy zebate tak juz maja ze bardziej sie na nich wszyskto buja i slizga niz na srubach.
Czasem slizga sie za bardzo i wychodza ukosy.

Madre ludzie musza byc wyszczekane bo indolencja ogolu i tak przykrywa iloscia szeptow.

CNCCAD
"Zębatka ....co ma piernik do wiatraka?? jaki by to musiał być luz na suporcie by podmuch z palnika tak nim ruszał"

Widzialem taki przypadek to wspominam, bo Ziemia takie rzeczy nosi, a blyskawice przez dach jakos operatorow nie strzelaja.


Bartus:
"a niby na czym ma byc napędzany ploter plazmowy ? na srubach tocznych czy na paskach"

Na ramieniu Kuka na ten przyklad?
Albo nawet na szesciu takich, zeby szybciej cielo, zwijali i spawalo?
Tylko napackane czarnozolto na podlodze ze nie lza podchodzic, a zerkac jeno w masce.




Chrupek...
A tak sobie pomyslalem... Bo tez taki cud widzialem...

Poloz na grila blache i pojezdzij pomiarem czy przypadkiem masz paralel (rownoleglosc?) miedzy grilem a prowadnicami...
W KAZDYM punkcie, bo sie moze okazac ze masz calkiem spore odchyly i palnik sobie, prowadnice sobie, gril sobie...

Bo moze byc taki cud ze na przyklad gril jest wzgledem prowadzenia lukowaty, krzywy, albo sie Xaxis ugina w niektorych miejscach pod ciezarem roboty.

To nie tak wcale trudno krzywo maszyne postawic na krzywej podlodze, plotery lekkie nie sa... a konstrukcje nie za sztywne.
A jak maszyna stoji krzywo, albo konstrukcja zlapala skew to serwisant moze tam siedziec i jaja znosic a nie wymysli ze ktos mogl to tak od poczatku spier...

A maszyne, ktora serwa zmuszaly do podskakiwania, bo ktos zapomnial przysrubowac do postumentu przy instalacji juz ganialem (nie zeby feed rate byl przekrecony na 400% ).

Zaczalbym od sprawdzenia czy ta maszyna wogole kiedys ciela prosto.
Bo na zebatkach to maszyny sa... do szkol.
Luzy luzami, ale one sie po prostu odchylaja po zadaniu wiatru przez palnik, bo zebatki to nie jest w nich jedyna oszczednosc.

Plazma na zebtakch, ktora mam pod reka tnie po Y skosami, dlatego, zeby jej to utrudnic ustawiaja jej rotacje calego XY, zeby nie znajdowala powodu do jazdy po jednej tylko osi.
Ale to polsrodek, bo otwory wychodza stozkowe.
Stozkowe w czarnej piatce...


Zasadniczo-jesli palnik tnie krzywo, to znaczy ze krzywo z niego leci wiatr, albo na lini wiatru material nie jest cieply tam gdzie powinien.

Wiatr leci krzywo od brudu i wilgotnosci, a cieplo jest w zlym miejscu od brudu i ewentualnych uszkodzen.

"chcą jak najmniej wydać, i jak najwięcej zarobić"

Dzieki czemu wydadza mnostwo i zarobia nic.


Chrupek...
Tak jak piszesz o dwoch krawedziach... maszyna jezdzi na listwach zebatych?

Berdysz:
A bo mnie nosi. Zatrudniaja guzikowego, a oczekuja wynalazcy.


Chrupek-wez maske, rekawice, odlacz ten palnik z zebatkami i podlacz reczny i popatrz z czym to sie je.

A szefa opier... za rozrzutnosc. Bo kupwoanie maszyny, bez przeszkolenia obslugi to jest bardzo duza rozrzutnosc i ja nie wiem czy Ciebie stac na prace w tak zle zarzadzanej firmie, co produkowac moze najwyzej buble. O ile ktos tam uruchomi narzedzia, zeby cokolwiek produkowac.

Mnie nie bardzo stac, zeby pracowac dla tak slabego menagmentu, ale moze jak kto wygral w totka i do pracy chadza hobbystycznie...

Chriszcz:

Operator to jest osoba, ktora odbyla praktyczny i teoretyczny kurs na CNCopa, to jest kierunek w technikum w normalnych krajach.
Jest w tym zawarta praktyka w firmie.

A kolega, ktory pracowal siedem meisiecy nei jest od glowkowania, bo wiedza o tym jak ciac metale, to sie nie wziela z glowkowania, tylko z tysiecy lat doswiadczen i zaden Einsteint tego nie odtworzy glowkowaniem za swojego zycia. Chocby niczym innym sie nie zajmowal.

A kto mysli inaczej to poszedl do jaskini lupac kamienie na mikrotranzystor.

W normalnym kraju czlowiek z poltorarocznym doswiadczeniem to cud z niebios, ktory sie nie zdarza.
Juz widze jak by sie ktos pozbyl czlowieka co przynosi firmie takie zyski jak doswiadczony op od plazmy.

No ale wiadomo... polska rozrzutnosc, tam przeciez 10 opow czeka za brama, i kazdy spelnia te wymagania, co tu pisza w tych "ofertach pracy".

Co tu bardziej wziasc w cudzyslow? Prace? Oferte? Czy spelnianie wymagan?

Bo jak ktos przychodzi do pracy bez szkoly, a zawodu sie uczy na maszynie, to nic dziwnego ze po poltora czy po pietnastu latach jest dalej takim samym partaczem jak przyszedl...

Puknac sie w glowe trzeba z takim podejsciem do przemyslu i wziasc przyklad z krajow, ktore JUZ sie uprzemyslowily, a nie na rolnictwie i dziurawych drogach stoja.

Wstyd, wstyd i hanba ("i ujma") sie niedolestwem chwalic.
W kraju przemyslowym zaden czlowiek nie zostanie zmarnowany "bo znajdziemy lepszego".

----------------------------------------

A tu taki na forum wypisze... wyglowkuj przedmuchiwanie metali powietrzem.
Wyglowkowali to Szwedzi, na swoje wysokofosforowej rudzie, bo na zadnej innej nei szlo, i jakby im sie taka dobra nie trafila i by nie glowkowali nad tym 300 lat to by tego nie wymyslili.
A ten kaze to opowi wymyslec w pol roku.

Lyzka sie w kieszeni otwiera, bo nozem by bylo malo bolesnie.

----------------------------------------

Tym, ktorzy byli laskawi skonczyc studia przypominam:

Doswiadczen raz przeprowadzonych nie powtarzamy. Szkoda na to czasu, materialu i wiedzy.
Takie zadania konczymy kwadracikiem "co zostalo dowiedzione / co jest oczywiste".

Dlatego nie poswiecamyc zasu i materialu na "odkrycie" jak dziala maszyna, tylko wyszukujemy rozwiazania, ktore juz ktos, kiedys przeprowadzil.

Chrupek...

Przypomij szefowi ze to nei maszyna tnie, tylko operator. I ze trzeba tego operatora wyslac na szkolenie.

Inaczej bedzie go to bardzo, bardzo drogo kosztowac. Pewnie wiecej od samej maszyny