Znaleziono 2 wyniki

autor: FTW
01 kwie 2018, 19:31
Forum: Na luzie
Temat: Śmiertelny wypadek przy tokarce.
Odpowiedzi: 61
Odsłony: 32362

Re: Śmiertelny wypadek przy tokarce.

strikexp pisze:
01 kwie 2018, 18:53
Nie do końca zrozumiałem ale niezły pomysł. Ale to jest rozwiązanie z cyklu wsadź człowieka do klatki żeby nie polazł gdzie nie trzeba. Czyli irytujące jak ktoś nie dostanie tym kluczem i nie zrozumie jak ważną rolę odgrywa to drobne utrudnienie.

@oskaeg kasa rzędu 300 tyś to nie jest wcale tak dużo. Do niedawna były unijne dotacje na innowacje. Znam przypadki gdzie brali znacznie więcej na jakieś gówno lub produkt mający pomagać.
Gorzej to potem sprzedać,szczególnie jak jest drogie dla potencjalnego nabywcy. Z tym Twoim urządzeniem jeszcze może nie być tak źle. Ponieważ baseny/pływalnie nie zawsze są obiektami prywatnymi. A tam znacznie łatwiej wepchnąć tego typu prestiżowe zabezpieczenie.

Co do samego biznesu, trzeba mieć inwestora, dotację lub prototyp. Ja wiem że o pierwsze dwie rzeczy jest dość trudno, więc robię warsztat i wybieram robienie prototypów. Pierwszy już buduję :wink: Przynajmniej nie ponoszę kosztów zlecania produkcji wszystkiego, a sam robię po godzinach. To długi proces, ale mając działający prototyp nie problem znaleźć inwestora. Nawet jak potrzebne są grube miliony.
Ważne, żeby zrobić coś fajnego, a sprzedać to tam... drugorzędna sprawa :mrgreen:

Firma mojego znajomego (w klimatach start upu, był poważny inwestor) w bardzo perspektywicznej branży po 4 latach na rynku, mając gotowy prototyp kolejnego produktu przed wdrożeniem do produkcji dosłownie w 2 miesiące się rozmyła po tym jak inwestor się wycofał. 20 ludzi rozeszło się po innych firmach, został nieaktualizowany FB i strona internetowa. Było wszystko - wywiady do gazet, artykuły w internecie, samochody w leasing, wyjazdy na targi, social media i CEO na wizytówce. Poza takim drobnym szczegółem jak sprzedaż 8)
autor: FTW
29 mar 2018, 11:15
Forum: Na luzie
Temat: Śmiertelny wypadek przy tokarce.
Odpowiedzi: 61
Odsłony: 32362

Re: Śmiertelny wypadek przy tokarce.

Bartek_a pisze:
29 mar 2018, 10:56
Tokarka, Frezarka itp. Nie wszystkie maszyny to CNC zamknięte w puszcze i tylko zdrowy rozsądek może uchronić przed nieszczęściem.
Ale ja miałem na myśli zwykłą manualną tokarkę. Przy potencjalnym wciągnieciu w okolicy uchwytu jakoś by się na pewno majtnęło tą osłonę - ręka zmasakrowana, ale maszyna stoi. Dla mnie obecnie podstawa to hamulec nożny. Mam już nawyk trzymania nogi, jak tylko ręka idzie w zasięg detalu na obrotach albo jak istnieje choćby małe ryzyko kolizji.

Racja, rozsądek to podstawa. Ale te wymienione elementy zabezpieczające, w połączeniu z rozsądkiem daje na prawdę znikome ryzyko wypadku.
Nic byś nie majtnął, co najwyżej zamajtał byś się sam w uchwyt, ewentualnie Twoja koszula/ręka. To się tak wydaje, że masz pod ręką grzyba to zdążysz zareagować. Guzik prawda. Ile razy widziałem na swoim CNC moment, kiedy narzędzie wjeżdża nie tam gdzie powinno i mimo, że to widzę, zanim nacisnąłem grzyba minęła sekunda, dwie. Oczywiście nie mając na nim ręki, bo normalnie się jej tam nie trzyma.

Wróć do „Śmiertelny wypadek przy tokarce.”