Witam
Tylko się nie śmiejcie
Dorobiłem do TR45 drugie wrzecionko z własnym napędem
O co chodziło:
Żeby nie zużywać oryginalnej tokarki
Żeby były większe obroty
Żeby nie kręcić wielkiego silnika i wszystkich kół zębatych na próżno - oszczędność prądu
Często robię jakieś proste nieprecyzyjne roboty typu końcówka do węża ogrodowego itp i tu się to sprawdzi.
Chcę też potoczyć drewno a tu trzeba szybko kręcić, i starczy tak.
Co myślicie?
Do zabawy może być
Pozdrawiam
Jacek