No to jestem po pierwszej próbie
Na początku musiałem się zorientować która wajcha co robi, nie chciała się śruba napędowa włączyć, ale załapałem, ze musi trafić w gwint.
Podciąłem, żeby nóż nie zatrzymał się w materiale i próba była.
Niestety nóż nie ciął gwintu raczej wygniatał, wyszło strasznie
Gdzieś tu na forum czytałem, że ktoś miał taki sam problem, nóż też był tępy powykruszany jakiś. Dziś naostrzę
Nie podparłem też konikiem bo przy toczeniu było ok, a tu na najmniejszych obrotach i większy wiór spowodował wyginanie materiału.
Obroty dałem najmniejsze żeby mieć czas na reakcję przed kolizją. Wrzeciono też się od razu nie zatrzymuje, chyba hamulec już swoje przeszedł.
Zasadniczo to wiem co i jak.
Nie udało mi się przełączyć na posuw poprzeczny może jak jest włączony gwint to nie da się posuwu poprzecznego włączyć.
Ostrzyć nóż, może lepiej nóż na płytkę, podeprzeć koniem i heja do przodu.
Dzięki i pozdrawiam
jacek