wiem, czepialski jestem ale w ten sposob nauczylem wiele osob obslugi, ustawiania i programowania maszyn. kazdy ma jakos swoj sposob na to by przekazac wiedze, ja akurat lubie jak ktos sam pomysli i naprowadzam go czasem glupimi pytaniami na prawidlowe odpowiedzi. poprostu chcialem sprecyzowac troche to o czym tu mowa aby niektorzy pomysleli ktora wersje oprawki sobie kupic lub zrobic, z kompensacja czy bez. spotkalem sie nawet z malymi tokarkami przy ktorych konik wazyl okolo 30kg i zacinal sie podczas ciagniecia, przy poluzowaniu srub podnosilo go i klinowalo, przy srubach ustawionych na "styk" byl za duzy opor aby oprawka mogla go pociagnac. ale rowniez spotkalem sie z tym co zapewne jest u ciebie, ze konik potrafi sie bezproblemowo przesuwac.

to kolejne pytanie... jakiej wielkosci jest u was ten konik? bo mowa jest o tokarkach konwencjonalnych ale nie bylo zastrzezenia co do wielkosci tej maszyny...

skoti pisze: Na manualnej o ktorej caly czas tu sie pisze nie jest kompensacja w oprawce potrzebna skoro mozna poprostu odblokowac konik .

i jestes pewny, ze gwint M5 wytrzyma ciezar konika przy zmianie kierunku nacinania?
rowniez wesolych swiat zycze

[ Dodano: 2008-12-22, 13:04 ]

madmax pisze:Zauważyłem w swojej kupnej oprawce, że uchwyt stożkowy nie jest na stałe przymocowany do głowicy, lecz może trochę się obrócić w prawo lub w lewo

przy kompensacji oprawka moze sie troche wysuwac lub chowac co niweluje nierowny posuw narzedzia.

ja napisalem, ze bedzie zrywalo lub przeciagalo gwinty, skomentowales, ze nie wiec dopytalem o te szczegoly. teraz sam napisales, ze nie do konca dobrze to dziala gwint aby zrobic i aby nie musial byc dokladny mozna wykonac na wiele sposobow. ale bez kompensacji nie wykonasz dobrego gwintu...
wesolych swiat

lukadyop pisze:Ale działa

jakiej srednicy robisz gwinty, na jakiej maszynie i jakiej sa one dlugosci? moze pokazesz foto czy sa one az tak idealne, zwlaszcza w miejscy zmiany obrotow...

lukadyop pisze:mi chodzi o to że ja robiłem stałą bo taka była potrzebna,

zle rozumiem czy ty proponujesz zrobienie oprawki bez kompensacji? raczej nie zda to egzaminu przy tokarkach bez sterowanej osi C i na 99% bede zrywalo lub przeciagalo gwinty.

czasem tylko trzeba sobie zadac pytanie: po co...? przeciez ceny niektorych rzeczy sa mniejsze niz koszta wlasnorecznego wykonania...

w miejscu gdzie chcesz zakonczyc gwint poprostu zatrzymujesz obroty, zalaczasz odwrotne i czekasz az narzynka wyjedzie z materialu. bardzo proste w obsludze. pamietaj, ze przy takim gwintowaniu wazne jest dobre smarowanie-chlodzenie.