InzSpawalnik: cóż... po co pomagać skoro można przeszkadzać...
Jak widzę masz doświadczenie w wierceniu i chwała Ci za to, ale przekładanie tego w prosty sposób na cięcie jest raczej nie bardzo...
Pisząc, że cięcie stali S355 nie jest wcale takie łatwe, chciałem jedynie zwrócić uwagę gussto, że te dwa gatunki stali, o których pisał najlepiej potraktować różnymi parametrami, szczególnie jeśli chodzi o obroty.
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „Tarcze powlekadne Tin”
- 30 maja 2016, 21:09
- Forum: Obróbka metali
- Temat: Tarcze powlekadne Tin
- Odpowiedzi: 15
- Odsłony: 1796
- 30 maja 2016, 13:52
- Forum: Obróbka metali
- Temat: Tarcze powlekadne Tin
- Odpowiedzi: 15
- Odsłony: 1796
Witam wszystkich na forum, bo to mój pierwszy wpis, ale skoro mogę pomóc doświadczeniem, to bardzo chętnie.
Frezy piłkowe (tarczowo-piłkowe) mają dwie podstawowe kategorie: HSS-DMo5 (poszczególni producenci mają różne oznaczenia) i HSS CO5%. Te pierwsze przeznaczone są generalnie do stali zwykłych, natomiast te z 5-procentowym dodatkiem kobaltu - do stali bardzo twardych i nierdzewnych. Oczywiście HSS-Co5% można stosować do zwykłych stali, ale nie zawsze ujawni ona swoją wyższość (w postaci dłuższej żywotności), bo zależne to jest od wielu czynników: rodzaju maszyny, chłodzenia, obrotów, posuwu. W drugą stronę jest dużo trudniej - frezem HSS-Dmo5 na pewno nie uzyskamy dużej żywotności na nierdzewce.
Poza tym mamy kilka różnych powłok, którymi pokrywane są frezy, są to najczęściej: TiN, TiCN i TiAlN i ich różne mutacje. Każda ma swoją specyfikę - bądź mniejszy współczynnik tarcia, bądź większą twardość, ale ich generalnym zadaniem jest ochrona ostrza przed przegrzaniem. Do przecinarek ręcznych można też stosować najtańsze frezy bez powłoki, czyli VAPO (pasywowane), ale to raczej jak przecinarki używa się incydentalnie i do różnych detali.
Do rodzaju ciętego materiału dobiera się frez i parametry, natomiast do wymiarów dobiera się ilość zębów.
Frez można wielokrotnie ostrzyć. Jednorazowe ostrzenie to standardowo zejście ze średnicy o ok.1,5mm, więc może nie 100, ale tak ze 30 razy frez na pewno można ostrzyć.
Istnieją też tarcze z węglikiem spiekanym typowo do cięcia stali, ale wymagają one bardzo dobrej, sztywnej maszyny i nie da się ich skutecznie ostrzyć. Mogą one pracować 3-4 razy szybciej niż HSS, więc są uzasadnione ekonomicznie tylko wtedy, kiedy detale muszą spadać jeden za drugim, bądź tniemy materiał pełny.
Jeśli masz maszyny z posuwem ręcznym, to najlepiej, żeby zęby były z naprzemienną fazą, żeby zmniejszyć opory. Jeśli posuw jest automatyczny, to najlepiej zastosować zęby z naciętym od góry "łamaczem wióra" (o ile materiał nie jest zbyt gruby).
I najważniejsze: parametry! Proste maszyny mają najczęściej 2 biegi - wolniejszy i szybszy. Wolniejszy do stali nierdzewnych (austenitycznych) i stali twardych. Szybszy do stali zwykłych. Stal S355 wcale taka łatwa do cięcia nie jest i obroty rzędu 80-90 rpm mogą mieć przełożenie na niską żywotność. Optymalną żywotność dla takiej stali otrzymasz przy obrotach 40-50 rpm.
Frezy piłkowe (tarczowo-piłkowe) mają dwie podstawowe kategorie: HSS-DMo5 (poszczególni producenci mają różne oznaczenia) i HSS CO5%. Te pierwsze przeznaczone są generalnie do stali zwykłych, natomiast te z 5-procentowym dodatkiem kobaltu - do stali bardzo twardych i nierdzewnych. Oczywiście HSS-Co5% można stosować do zwykłych stali, ale nie zawsze ujawni ona swoją wyższość (w postaci dłuższej żywotności), bo zależne to jest od wielu czynników: rodzaju maszyny, chłodzenia, obrotów, posuwu. W drugą stronę jest dużo trudniej - frezem HSS-Dmo5 na pewno nie uzyskamy dużej żywotności na nierdzewce.
Poza tym mamy kilka różnych powłok, którymi pokrywane są frezy, są to najczęściej: TiN, TiCN i TiAlN i ich różne mutacje. Każda ma swoją specyfikę - bądź mniejszy współczynnik tarcia, bądź większą twardość, ale ich generalnym zadaniem jest ochrona ostrza przed przegrzaniem. Do przecinarek ręcznych można też stosować najtańsze frezy bez powłoki, czyli VAPO (pasywowane), ale to raczej jak przecinarki używa się incydentalnie i do różnych detali.
Do rodzaju ciętego materiału dobiera się frez i parametry, natomiast do wymiarów dobiera się ilość zębów.
Frez można wielokrotnie ostrzyć. Jednorazowe ostrzenie to standardowo zejście ze średnicy o ok.1,5mm, więc może nie 100, ale tak ze 30 razy frez na pewno można ostrzyć.
Istnieją też tarcze z węglikiem spiekanym typowo do cięcia stali, ale wymagają one bardzo dobrej, sztywnej maszyny i nie da się ich skutecznie ostrzyć. Mogą one pracować 3-4 razy szybciej niż HSS, więc są uzasadnione ekonomicznie tylko wtedy, kiedy detale muszą spadać jeden za drugim, bądź tniemy materiał pełny.
Jeśli masz maszyny z posuwem ręcznym, to najlepiej, żeby zęby były z naprzemienną fazą, żeby zmniejszyć opory. Jeśli posuw jest automatyczny, to najlepiej zastosować zęby z naciętym od góry "łamaczem wióra" (o ile materiał nie jest zbyt gruby).
I najważniejsze: parametry! Proste maszyny mają najczęściej 2 biegi - wolniejszy i szybszy. Wolniejszy do stali nierdzewnych (austenitycznych) i stali twardych. Szybszy do stali zwykłych. Stal S355 wcale taka łatwa do cięcia nie jest i obroty rzędu 80-90 rpm mogą mieć przełożenie na niską żywotność. Optymalną żywotność dla takiej stali otrzymasz przy obrotach 40-50 rpm.