Jeszcze jedna mysl mi wpadla do glowy, z jedna sruba. Dobrym rozwiazaniem bylo by zastosiwanie jednej sruby centralnie na srodku pod blatem I zainstalowanie dwoch walkow fi16 np. Oddalonych od osi sruby o 30cm, taki drugi naped jak przy prostych frezarkach ze stala brama. Wszystko bylo by zamocowane do plyty aluminiowej 160x20x1005. Ktora spinala by konce bramy. Oprocz tego dwa kolejne walki na brzegach plotera . Co o tym sadzicie?

Właśnie robię projekt maszyny, pierwsza koncepcja z jednym silnikiem który napędzałby dwie śruby za pomocą pasków wydawała mi się najbardziej ekonomiczna, wpadły mi w ręce dwa takie same silniki 4,6nm 4a i chciałbym wykorzystać je do napędzania bramy, każda śruba miałaby swój silnik, czy to dobre rozwiązanie? lepsze niż przy jednym ? Proszę o opinie

Zastanawiam sie nad polaczeniem jednego silnika za pomoca paskow I kol z dwoma srubami, ktos moze mi t w.wizualny sposob przedstawic

Twierdzi pan ze nie musze stosowac dwoch srub?

Jaki pas I tryb najlepiej sie sprawdzi? Nie mialem doczynienia z napedem paskowym. Prosze o pomoc

Wiec musze zapytac jakie paski I kola zebate zastosowac

Chce dac po dwa wozki na strone oddalone od siebie o 16cm. Szerokosc bramy 1m

Chciałbym zadać kilka pytań bo mam wątpliwości.

Ruchoma brama, z tego co obliczyłem po wadze kształtowników, prowadnic, silników i samej zetki będzie ważyła cos około 80kg. Zamierzam zrobić łączenie bramy pod spodem stołu i na samym środku zastosować śrubę kulową fi 20, czy taka konstrukcja nie będzie skutkowała przekoszeniem bramy?. na bramę chcę dać silnik 4,6 nm z rodziny 86, żadnych przełożeń bezpośrednio na sprzęgle kłowym, czy w tym przypadku mogę liczyć na prędkości rzędu 2,5-3m na minutę co w zupełności na chwilę obecną by mi wystarczyło, czy jednak zastosować ciut większy silnik?

Bardzo proszę o odpowiedz. Pozdrawiam serdecznie