Tylko zauważ, że jak czymkolwiek pchasz "z ręki" to masz sprzężenie zwrotne w postaci odczucia na ręce jak drga materiał i sprzęt, jak idzie i pchasz tak mocno jak materiał pozwala nie przeciążając żadnego elementu
Przy maszynie CNC narzędzie "pcha" w materiał tak szybko jak ustawisz, niezależnie od tego, czy akurat w tym fragmencie jest lżej czy ciężej, co powoduje kłopoty.
oczywiście, że drewno to nie stal.
Ale jak chcesz rozkroić sklejkę np. 18 mm to pasuje jechać frezem na wylot a nie bawić się po 2 mm bo nic z tego nie wyjdzie.

Zauważ, że wkrętarka z ręki jesteś w stanie wywiercić otwór w stali mimo, że sztywności nie masz żadnej w ręce ale na kiepskiej CNC z fajansu nie wywiercisz w stali mimo, że jest sztywniejsza od twojej ręki.

Plotery do drewna wcale sporo nie wybaczają jeśli chodzi o sztywność.
Drewno wcale lekko się nie frezuje, tym bardziej, że frez do drewna/sklejki czy drewnopochodnych ma zmienna geometrię i aby nie wyrywał krawędzi musi pracować w pewnym minimalnym zagłębieniu, co przy twardym drewnie daje naprawdę spore siły skrawania.
Przy zbyt miękkiej maszynie potrafi niemiłosiernie drgać, grać i łamać frezy.
Plasticzane rolki jeżdżące po profilach aluminiowych nadają się najwyżej do drukarki.
Pewnie, że niektórzy robią na tym frezarkę, ale widział ktoś na tym jakąś poważną robotę? Lizanie drewna po odrobinie i przypalanie krawędzi frezujący poniżej optymalnych parametrów bardzo szybko się czkawką odbije.

1300x2700 to całkiem spory ploter.
A sklejka wcale lekko się nie frezuje, dlatego potrzebna jest solidna sztywna konstrukcja,
Inaczej to będzie tylko drgało, grało i wkurzało.
Zamiast wydawać pieniądze na drogie profile aluminiowe i bawić się w jakieś rolki, lepiej kupić kształtowniki stalowe i dedykowane do takich zastosowań prowadnice i wózki.

Co do napędu, listwa zębata jest ok ale zapewne kupisz listwę/koła z zębami prostymi. A to powoduje, że napęd jest bardzo głośny. Zastosowanie paska między silnikiem a wałem trochę napęd wyciszy, chociaż niewiele pomoże.
Jak użyjesz dobrą przekładnię planetarną, to też będzie. Tylko napęd będzie wtedy długi.

Ja ze swojego doświadczenia już bym drugi raz listwy zębatej prostej nie założył.
Lepszym rozwiązaniem jest tutaj stała śruba z ruchomą nakrętką.
Cicho i precyzyjnie.