Dla 1 czy 2 sztuk dla siebie można się bawić nożycami.
Jak potrzeba kilkadziesiąt/kilkaset to można się wkurzyć na taką robotę.
Laser lub woda to odpowiednie narzędzie, tyle że trzeba się liczyć, że z powodu "pieprzenia" jest drogo, bo mało komu się chce w to bawić. Dla takiego zlecenia trzeba przyjąć, że nikt się do tego rwał nie będzie z własnej woli. Trzeba to zrobić u kogoś na fuchę albo poszukać okazji, może się trafi, że ktoś zaczyna i łapie co popadnie.
Do autora: To jest zlecenie jednorazowe czy będzie powtarzalne?
Jeśli ma się powtarzać, to może warto zrobić wykrojnik
https://youtu.be/o2hptjn9h9g?si=Iqm3J6c739QkWKTD

atom1477 pisze: ↑

03 sty 2024, 09:15

Wiem. Ale też nie wiadomo jaki to będzie miało wpływ na cenę. Mówię o cięciu materiału powierzonego, nie o wymogu zakupienia materiału przez firmę. Są firmy gdzie to znacznie podraża koszt (nie dziwię się, bo to dla nich problem logistyczny), ale są i takie gdzie nie ma wpływu (tzn. "obniża", bo wtedy płaci się tylko za cięcie ale nie za materiał).

Nie wycinam nagminnie ale zdarzało się dawać zlecenia na cięcie na laserze. Z tego co się wtedy orientowałem, to firmy nie lubią materiału powierzonego bo nie znają jakości materiału a od tego sporo zależy jeśli chodzi o parametry i jakość cięcia.
Nie wiem jak często wycina się z blachy sprężynowej 0.2mm więc czy można się spodziewać, aby mieli ją na stanie?
Małe zlecenia to zawsze duży kłopot a mały zysk.
Kiedyś miałem do wycięcia dosłownie kilka-kilkanaście małych pierdołek z aluminium 6mm i 10mm. Rozesłałem zapytania do kilkudziesięciu firm, nie odpowiedział nikt Nie dziwię się, to się po prostu nie opłaca.

atom1477 pisze: ↑

02 sty 2024, 22:05

A czy doliczą za przygotowanie plików to już inna sprawa. Dzisiaj już co poważniejsze firmy tego nie doliczają, bo elementy na arkuszu i tak umieszcza jakiś automatyczny program (poprawność plików też może umieć sprawdzić).

Wszystko fajnie jak zlecisz wycięcie z materiału który przerabiają na codzien. Jak rzucisz materiał używany rzadko, sporadycznie albo może go nawet nie mają i muszą cały arkusz kupić a średnio się opłaca bo schodzi rzadko?

PiotrGondor pisze: ↑

02 sty 2024, 13:11

w dodatku projekt jest gotowy jedynie trzeba go wprowadzić do maszyny co raczej chyba nie jest czasochłonne

Rysunek trzeba zapewne z grubsza sprawdzić. Trzeba umieścić go na arkuszu tak aby nie spowodować dużo odpadu (odnaleźć arkusz, który wcześniej był używany bo przecież to nie działa tak, że dla każdego zlecenia jest nowy arkusza reszta wyrzucana) noi tak z grubsza chwilę to zajmie.

PiotrGondor pisze: ↑

02 sty 2024, 13:11

i ten czas nie jest wliczany jako czas pracy maszyny.

A to niby dlaczego? Przecież tego nie robi wolontariusz w wolnym czasie tylko pracownik, któremu się płaci, w pomieszczeniu które się opłaca, w w firmie która ma masę kosztów do pokrycia. W momencie gdy ktoś się bawi w przekładanie materiału aby wyciąć jakąś pierdołę, mógłby ciąć seryjnie i zarabia za każdą godzinę dlatego nie można liczyć w ten sposób, że jeśli wycinanie zajmuje 3 minuty to koszt wycięcia będzie wyliczony za 3 minuty pracy a pozostały czas (15 minut, pół godziny, godzina) poświęcony na przezbrojenie, przygotowanie programu itd to będzie czas w gratisie.
Jeśli firma brałaby takie małe zlecenia na cały dzień, gdzie przygotowanie zajmuje pół godziny a wycinanie 3 minuty to przeliczając z roboczogodziny maszyny nie zarobiłaby nawet na tego pracownika który to obsługuje.

Ja robię usługi na ploterze frezującym i spotykam się również z niezrozumieniem.
Ktoś potrzebuje wyciąć jeden malutki element z jakiegoś nietypowego materiału którego nie mam i się dziwi, czemu to nie kosztuje 3 złote. Ludzie w większości myślą, że jak jest maszyna CNC to wrzuca się materiał, wciska się magiczny przycisk "play" i idzie się na kawę a za chwile wyskakuje gotowy detal