Również przyznaję ci rację, pewnie każdy co tu się wypowiada ma racje, wszystko rozbija się o kasę. Gdybym ja ją miał nie kupił bym mokrego chińczyka tylko hsd na ceramicznych łożyskach. Jak to się mówi "jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego". Kiedy budowałem swoją maszynę założyłem ze głównie będzie obrabiać drewno, tworzywa sztuczne, sporadycznie aluminium. Potem okazało się że często muszę frezować stal - obrabiałem ją na wysokich obrotach około 10000 tyś. frezy szły jak głupie. Poniżej nie schodziłem z obrotami bo bałem się ze uszkodzę wrzeciono. Ale co zrobić taka rzeczywistość, do stali to powinna być inna konstrukcja frezarki, inne wrzeciono, inny falownik.tuxcnc pisze:Formalnie masz rację, ale zdarzają się wyjątkowe sytuacje, w których puszczenie wrzeciona na bardzo niskich obrotach jest koniecznością. Na przykład przy mechanicznym czujniku krawędzi.
Pozdrawiam