
A i tak najlepsze podejscie - miec bogatych rodzicow.
Mam znajomego, ktory jest zywym przykladem. Podstawowe wyksztalcenie, 30 lat na karku, w pracy u swojego ojca 5h/tygodniowo. Full wypas.
Kazde proba pracy przy maszynie i co chwile slychac dzwiek lamanego freza i to nierozlaczne: "o kur*a"