To ja chyba miałem przyjemność rozmawiać z mało obeznaną panią w okienku.
Bo takie rozwiazanie mi jak najbardziej pasuje i przede wszystkim o taki uklad pytałem.

A to tez wielki smiech, ze na całe przyłączenie powiedzieli, ze czekac do roku można to juz paranoja w dzisiejszych czasach.
Przypominaja mi sie czasy, kiedy moi rodzice na podlaczenie telefonu 13 lat czekali

W sumie to racja, pewnie na kazda z faz jest.

To jeszcze mam jedno pytanie.
Jak byłem złożyć wniosek w urzedzie o przylacze, to mi powiedzieli, ze mimo, ze jest tam juz prad, to musze zrobic druga linie. Do slupa daleko, kopac trzeba albo napowietrznie.
Problem polega na tym, ze posiadlosc nie jest moja i ladowac kase to nie sztuka, a taka zabawa tania nie jest. Wiem, ze kiedys tam była wzmacniana linia i to wszystko jest podpiete pod dom. i tu moje pytanie, czy jest jakas mozliwosc zrobienia jakiejs rozdzielni przez energetyke z istniejacego przylacza i podzialu na 2 legalne liczniki dom/firma.
Kobitka w urzedzie mowila, ze nie bylo by problemu jesli bym chcial aktualna cala linie przepisac na firme. Ale ani ja ani wlasciciel posiadlosci raczej na to nie pojdziemy.

Podepne sie pod temat.
Przygotowuje nowa siedzibe i duzo pytan mam w zwiazku z tym.
Teraz jestem na etapie wylewek, prąd nabiera mocy papierkowej w urzedach, czekam;-(
Mam tam na razie 13kW 22 A, czekam na podpiecie drugiej linii.
Zanim mi eksperci przeciagna kabel, to chcialbym odpalic tam nową maszynę, zeby zobaczyc czy działa po transporcie. Maszyna ma 16kW, ale nie wiem jakie zabezpieczenie. Czy to w ogole sie odpali na takim przydziale co jest teraz?