mam mały/duży kłopot z ploterem frezującym CNC marki Seron, krótko mówiąc maszyna dziś rano się nie dała włączyć.
Wczoraj na koniec dnia przedmuchiwałem kompresorem wnętrze szafy sterującej, jednakże nie sądzę aby to było przyczyną bo usterka pojawiała się już od pewnego czasu i stopniowo narastała.
Dokładne objawy - w momencie gdy maszyna była wpięta cały czas do prądu w zasadzie nie było problemów, kłopoty pojawiały się w momencie gdy wypięta została z prądu, czy to bezpiecznikami, czy poprzez przekręcenie głównego wyłącznika odcinającego zasilanie.
Po ponownym włączeniu głównym wyłącznikiem, odczekaniu chwili na włącznie się zasilacza 24V, kłopot polegał na tym że maszyna nie uruchamiała się od razu po wciśnięciu zielonego przycisku w przełączniku zespolonym. Czasami wystarczyło drugie wciśnięcie, stopniowo co raz więcej, tak z miesiąc temu kilka minut wciskania zanim się uruchomił, dziś cały poranek bez skutku. Na ogół maszyna całymi tygodniami była załączona w w tym sensie że główny wyłącznik był na "1" a włączaliśmy i wyłączaliśmy tylko przełącznikiem zespolonym, masterswitchem była wyłaczana tylko do czyszczenia, ewentualnie od wielkiego dzwonu, np. na wyjazd.
Obecnie, po przekręceniu zasilania, włącza się przekaźnik nadzorczy (nie jestem pewien czy to właściwa nazwa), zapalają się na nim po kolei dwie diody, w momencie zapalenia załącza się zasilacz 24V i to w zasadzie wszystko co się dzieje - i póki co sprawdziłem.
Brak jest zasilania 230v na zasilaczu 70V, ale on chyba powinien się załączyć w momencie wciśnięcia przycisku włącznika? Czy się mylę?
Poniżej zdjęcie szafy sterującej wraz z zaznaczonymi elementami o których pisałem.
Poniekąd w ogóle podejrzewam sam włącznik zespolony, choć może to być pobożne życzenie. Swoją drogą jak go wymontować?
Próbowałem poluzować tą nakrętke na kołnierzu, ale to chyba nie tędy droga
Co byście sugerowali dalej sprawdzić samemu, przed wezwaniem serwisu?
