Jestem właśnie po oględzinach tokarki.
Widziałem ją wczesniej na zdjęciach i nie wygladała źle (zdjęcie robione pewnie rok temu)
- teraz to jest już ruina...:/
nie robiłem więcej fotek bo mi się poprostu nie chciało z gościem gadać, zresztą nic nie wie o tej maszynie bo dał mu ją wujek..
Nie ma do niej kompletnie żadnego oprzyrządowania a gdy zapytałem o dtr to się zasmiał (tutaj nie ma DTR tylko betriebsanleitung czyli instrukcja obsługi

) - jeszcze instrukcje by za 400Eu chciał..
Rudy dopadł bidule, na łoże nie da się solidnie zaglądnąć przy uchwycie bo gruby rudy

- elektryka napewno do wywalenia - nie wiem jak z silnikiem czy przeżył próbe wilgoci - generalnie stoi wszystko pod wiatą u bauera na wsi ale wilgoć cholerna bo to góry po 1.000-2.000m :/
Wszystko w niej mechanicznie pracuje jak należy, tylko konika nie ruszyłem z miejsca..
Łoże (tylna prowadnica) uszkodzone na lini szczęk solidnie, przednia ukryszona lekko również w tej pozycji - raczej nie ma wpływu na prace hmm.
Po namysle odpuszczam - gdyby miała śrube to co innego a tak to puki co pocę robótki na Emcomat 7 z frezarką
Dzięki!